moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Mówimy Hiszpanom o polskim bohaterstwie

W Hiszpanii historia Polski jest niemal zupełnie nieznana. Staramy się to zmienić – podkreśla Alberto Trujillo Gomez, przewodniczący Stowarzyszenia „Poland First to Fight”, które od kilku lat zajmuje się rekonstrukcją historyczną i przedstawianiem historii naszego kraju. Od piątku trzej członkowie grupy przez kilka dni gościli w Gdańsku.

Zna pan język polski?
– Troszeczkę. Znam kilka związanych z wojskiem pieśni „Wojenko, wojenko…”, „Jak to na wojence ładnie…”, wasz narodowy hymn – „Mazurka Dąbrowskiego”. No i oczywiście wojskowe komendy.

Na kolejne pytanie odpowiadał pan już pewnie setki razy. Nie zmienia to jednak faktu, że wydaje się ono absolutnie podstawowe. A zatem: dlaczego właśnie Polska?
– Historią Polski tak naprawdę zacząłem się interesować jakieś 15 lat temu. Wcześniej znałem opowieści o polskich samolotach, które podczas niemieckiej inwazji nie zdążyły się poderwać w powietrze. Słyszałem też o ułanach idących na czołgi z szablami. To oczywiście nieprawda, jest jednak w tym micie coś bardzo romantycznego, coś niezwykle tragicznego, a zarazem pięknego. Poza tym mam przyjaciela, którego pasjonuje historia. Dużo z nim rozmawiałem, polecał mi książki, filmy. Był dla mnie trochę jak starszy brat. Kilkanaście lat temu po raz pierwszy przyjechałem do Polski. Pomysł, by założyć stowarzyszenie dojrzewał we mnie bardzo długo. Wreszcie w 2008 roku zaczęliśmy działać.

Proszę powiedzieć trochę o sobie. Czym się pan zajmuje na co dzień, czy ma pan rodzinę?
– Jestem dyrektorem firmy, która zajmuje się dystrybucją sprzętu medycznego. Mam żonę i czworo dzieci. Moja rodzina teżzresztą bierze udział w rekonstrukcjach. Córki pojawiają się na przykład w inscenizacjach poświęconych powstaniu warszawskiemu, wcielają się w rolę harcerek. Żona gra rolę żołnierza, w tym celu obcięła nawet włosy.

Ale pan, jak słyszałem, też potrafi się poświęcić. Podobno przed rekonstrukcją walk o Westerplatte zapuścił pan wąsy, żeby bardziej jeszcze upodobnić się do Polaka z lat trzydziestych...
– No tak. Żonie niezbyt się to podobało. Ale tłumaczyłem jej, że z wąsami wyglądam trochę jak Erol Flynn albo Clarke Gable (śmiech). Potem doszedłem do wniosku, że jestem też trochę podobny do jednego z bohaterów filmu „Lotna” Andrzeja Wajdy.

A jak do pana pasji odnoszą się znajomi, przyjaciele?
– Mówią, że jestem szalony. Trzeba jednak pamiętać, że większość moich znajomych jest ze mną w stowarzyszeniu. Więc tak naprawdę to moje szaleństwo ze mną dzielą.

W jaki sposób zdobywacie polskie mundury?
– Najpierw szukamy w Internecie rycin, starych fotografii, poznajemy historię konkretnego rodzaju umundurowania. Następnie sprawdzamy, czy gdzieś można zdobyć jego replikę. Z tym jednak jest różnie. W czasie II wojny światowej Polacy walczyli praktycznie na wszystkich frontach. Na zachodzie Europy takie formacje, jak choćby spadochroniarze gen. Sosabowskiego, są dobrze znane, więc na ich mundury stosunkowo łatwo trafić. Gorzej jest na przykład z umundurowaniem żołnierzy września 1939 r. No i niestety, nasze hobby wymaga niemałych pieniędzy.

Macie tylko mundury czy także jakąś broń?
– Broń oczywiście też. Mamy na przykład CKM czy polski karabin przeciwpancerny Ur. Wszystko to jednak repliki. Inaczej być nie może, bo prawo w tym zakresie jest w Hiszpanii bardzo restrykcyjne.

A pamięta pan swoją pierwszą rekonstrukcję historyczną?
– Doskonale. To było w 2008 roku w La Corunii. Założyłem wówczas mundur 10 Pułku Dragonów. Jest on podobny do mundurów brytyjskich, więc widzowie czuli się chyba trochę zdezorientowani. Tym bardziej, że polskie wojsko reprezentowałem tam jako jedyny. Początki były więc trudne, ale stowarzyszenie szybko zaczęło się rozrastać. Rok później było nas dwunastu, teraz – już 25.

Jak przyjmuje was publiczność?
– Bardzo ciepło. Podczas rekonstrukcji nie brakuje wzruszających, podniosłych chwil. Kiedyś odtwarzaliśmy scenę z powstania warszawskiego. Kolega opisywał publiczności losy młodej harcerki, która zginęła od niemieckich kul, gdy dostarczała meldunek. W pewnym momencie zaczął mu się łamać głos. Rozejrzałem się po ludziach. I nawet rekonstruktorzy, którzy odtwarzali Niemców mieli w oczach łzy.

Historia Polski nie jest chyba w Hiszpanii tematem zbyt popularnym?
Hiszpańskie szkoły generalnie uczą o historii mało. A dzieje Polski to temat niemal w ogóle nieznany. Generalnie przeciętny Hiszpan wie, że w 1939 roku napadli na was Niemcy i że tak rozpoczęła się II wojna światowa. Mało kto uświadamia sobie, że drugim agresorem był Związek Radziecki, którego rola w 1939 roku była zupełnie inna od tej w 1945. Niektórzy słyszeli o powstaniach w Warszawie. Ale z reguły powstanie warszawskie i powstanie w żydowskim getcie są mylone, albo traktowane jak jedno i to samo. Staramy się to wszystko prostować, edukować. Wyjaśniać, jak ogromna była skala nieszczęść i zniszczeń, których podczas wojny doświadczyli Polacy. W powstaniu warszawskim w ciągu zaledwie kilku tygodni zginęło ich około 200 tysięcy. Dla porównania przytaczamy dane o ofiarach ogromnej tragedii, jaką były zamachy w Madrycie przeprowadzone kilka lat temu przez al-Kaidę. Wówczas śmierć poniosło niemal 200 osób, czyli tysiąc razy mniej. Mówimy też o polskim heroizmie, bohaterstwie, poświęceniu. Chyba przynosi to efekt. Podczas rekonstrukcji rozwijamy plansze ze zdjęciami i krótki opisami. I widać, że ludzie podchodzą, czytają.

Jakie są wasze plany na najbliższą przyszłość?
– Za niespełna miesiąc organizujemy w Madrycie imprezę pod hasłem „Do Broni 2013”. Odtworzymy tam epizody z Powstania Warszawskiego, Września’39 i kampanii we Francji z 1944 roku. Będzie też konferencja poświęcona polskiej walce o wolność. W listopadzie na zaproszenie waszej ambasady weźmiemy udział w obchodach Święta Niepodległości. Wiosną przyszłego roku będzie nas można zobaczyć w rekonstrukcji „Operacja Westerplatte’39”, zamierzamy tez przyjechać do Polski, by wziąć udział w przedstawieniu poświęconemu kolejnej rocznicy powstania warszawskiego.
Przy okazji razem z kolegami chciałbym podziękować wszystkim ludziom, którzy tak ciepło przyjęli nas w Polsce. Dziękujemy też ministrowi obrony narodowej, polskiemu ambasadorowi w Hiszpanii, Marynarce Wojennej, Muzeum II Wojny Światowej, prezydentowi Gdańska, wojewodzie pomorskiemu, samorządowcom. Słowem: wszystkim, dzięki którym ta wizyta w ogóle doszła do skutku i była tak udana.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Łukasz Zalesiński, Stowarzyszenie „Poland First to Fight”

dodaj komentarz

komentarze

~Sława.
1412503380
Na wszystko przyjdzie czas prawdy. Stowarzyszenie historyczno-hiszpańskie w Madrycie ujawnia rzeczy, między innymi nie znane. Szczęście dla nie których, że nie żyją i nie muszą patrzeć w oczy młodemu pokoleniu. Wojna to kataklizm niesprawiedliwy - a życie takie krótkie.........................
65-C2-41-EC
~Słoń GRHSojusz
1378222980
To faktycznie ewenement na skalę światową, tak jak i kilku Japończyków, grających w ASG a wcielających się w żołnierzy jednostki GROM. Oni wszyscy są świetnymi propagatorami wiedzy o Polsce.
37-D2-5B-6A
~Kaliszanin
1378193760
Już kiedyś o nich czytałem. Dziwne uczucie wiedzieć, że za granicą bardziej się ceni polskiego żołnierza, niż u nas w kraju. Zdaję sobie sprawę, że to tylko garstka Hiszpanów, ale promują Polski oręż lepiej niż ministerstwo. Wielkie brawa dla panów i pani, która nawet obcięła sobie włosy :)
CF-2C-7D-F2

Polskie „JAG” już działa
 
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Jesień przeciwlotników
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Mniej obcy w obcym kraju
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Jaka przyszłość artylerii?
Terytorialsi zobaczą więcej
Olimp w Paryżu
Od legionisty do oficera wywiadu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Ostre słowa, mocne ciosy
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Pożegnanie z Żaganiem
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Transformacja wymogiem XXI wieku
Wybiła godzina zemsty
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Setki cystern dla armii
Transformacja dla zwycięstwa
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
„Szczury Tobruku” atakują
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Karta dla rodzin wojskowych
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Zmiana warty w PKW Liban
Bój o cyberbezpieczeństwo
Fundusze na obronność będą dalej rosły
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Co słychać pod wodą?
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Norwegowie na straży polskiego nieba
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Olympus in Paris
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Zyskać przewagę w powietrzu
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Aplikuj na kurs oficerski
„Jaguar” grasuje w Drawsku
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Święto podchorążych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO