Generała Mieczysława Cieniucha na stanowisku szefa Sztabu Generalnego WP zastąpił gen. broni Mieczysław Gocuł. Uroczystość przekazania obowiązków odbyła się w obecności prezydenta Bronisława Komorowskiego. – Mam pełną świadomość odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa – powiedział gen. Gocuł.
Do stycznia przyszłego roku prezydent Komorowski przedłużył kadencję gen. Zbigniewowi Głowience – dowódcy Wojsk Lądowych, gen. Lechowi Majewski – dowódcy Sił Powietrznych, adm. floty Tomaszowi Mathei – dowódcy Marynarki Wojennej RP i gen. bryg. Piotrowi Patalongowi – dowódcy Wojsk Specjalnych.
Prezydent dziękował wszystkim generałom. – W sposób szczególny kieruję wdzięczność i jak najserdeczniejsze myśli do pana generała Cieniucha – powiedział Komorowski. Podziękowania na ręce odchodzącego szefa Sztabu Generalnego WP złożył też Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej. – Nasza współpraca była bardzo dobra. Szef sztabu był dla mnie wsparciem – powiedział minister Siemoniak.
Generał Cieniuch pełnił funkcję szefa Sztabu Generalnego WP od 2010 roku. Na stanowisko został wyznaczony po katastrofie smoleńskiej, w której zginął ówczesny szef SGWP gen. Franciszek Gągor.
Nowy szef sztabu, gen. Gocuł, od trzech lat był pierwszym zastępcą gen. Cieniucha. Skończył prestiżowe Land Force Command and Staff College w Kanadzie i podyplomowe studia operacyjno-strategiczne w Królewskiej Akademii Studiów Obronnych w Wielkiej Brytanii. Jest jednym z najmłodszych szefów Sztabu Generalnego, nie skończył jeszcze 50 lat. – Gratuluję generałowi Gocułowi. To osoba, która ma pełne wsparcie prezydenta, premiera i moje. Wszyscy wiążemy duże nadzieje z jego kadencją – powiedział szef MON.
Przedłużenie kadencji dowódców ma związek z reformą systemu dowodzenia. Jeżeli zostanie uchwalona dotycząca jej ustawa – obecnie jej projekt jest w Sejmie – na początku przyszłego roku na bazie czterech dowództw rodzajów sił zbrojnych powstanie dowództwo generalne.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko/DPI MON
komentarze