Do końca marca zostanie określona strategia konsolidacji przemysłu obronnego. Jej opracowaniem zajmie się międzyresortowy zespół powołany dziś przez premiera – poinformował senatorów gen. Waldemar Skrzypczak, wiceminister obrony narodowej. Na posiedzeniu senackiej Komisji Obrony Narodowej odbyła się debata na temat połączenia zakładów zbrojeniowych.
Na wtorkowe posiedzenie komisji przyjechali przedstawiciele związków zawodowych, by rozmawiać o rządowych planach połączenia krajowego przemysłu obronnego. Możliwe są dwa warianty konsolidacji. Jeden zakłada powstanie dwóch konsorcjów zbrojeniowych wokół Bumaru i Huty Stalowa Wola. Drugi przewiduje powstanie tylko jednego narodowego holdingu. Rząd nie podjął jeszcze decyzji, który wariant zostanie wybrany.
– Nie ma innej drogi niż konsolidacja. Polska ma zbyt mały potencjał obronny, by móc jeszcze bardziej go rozdrabniać. Jeśli nie powstanie jeden narodowy holding zbrojeniowy i na rynku krajowym będą rywalizować ze sobą różne zakłady, to doprowadzimy do kompromitującej wojny polsko-polskiej. A to może nas tylko osłabić na rynkach międzynarodowych – przekonywał Stanisław Głowacki, szef Sekcji Krajowej Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ „Solidarność”.
Problem w tym, że związkowcy nie są jednomyślni, co do sposobu konsolidacji. Działacze z zakładów wchodzących w skład grupy Bumar domagają się, by konsolidacja była przeprowadzana właśnie wokół tego koncernu. W przeciwnym razie związkowcy zapowiedzieli strajk.
Taki sposób łączenia zbrojeniówki nie odpowiada jednak niektórym związkowcom spoza Bumaru. – Zgadzamy się na utworzenie jednego holdingu, ale liderem nie może być Bumar. Jest to spółka źle zarządzana i przynosząca straty – przekonywała z kolei Małgorzata Kucab, przewodnicząca Zarządu Okręgu Przedsiębiorstw Wojskowych i Działalności Pozabudżetowej NSZZ Pracowników Wojska.
Według niej, rząd powinien powołać jedno konsorcjum, ale podzielone na dwie grupy. – Jedną stanowiłby Bumar, drugą Wojskowe Przedsiębiorstwa Remontowo-Produkcyjne z Hutą Stalowa Wola. Obie grupy powinny ze sobą współpracować, ale na zasadach partnerskich – argumentowała Kucab.
Związkowcy przekonywali także, że zakłady zbrojeniowe powinny mieć tylko jednego właściciela, a nie, jak teraz, aż trzech (MON oraz resorty skarbu i gospodarki). Zaapelowali do ministra obrony narodowej, by jak najszybciej opracował strategię dotyczącą zbrojeniówki na lata 2013-2020, gdyż poprzedni program wygasł wraz z końcem ubiegłego roku.
W odpowiedzi na apele związkowców, senatorowie próbowali dociec, kiedy produkcja krajowych zakładów będzie na światowym poziomie. Do dyskusji włączył się też gen. Waldemar Skrzypczak. Wiceminister obrony narodowej powiedział, że podczas wtorkowego posiedzenia rządu, został powołany międzyresortowy zespół, którego zadaniem będzie opracowanie strategii konsolidacji zbrojeniówki. Zespół ma dwa miesiące na ukończenie prac. Później premier zdecyduje, który z zaproponowanych przez ekspertów wariant konsolidacji jest najkorzystniejszy.
Na portalu polska-zbrojna.pl zastanawiamy się, czy konsolidacja przemysłu zbrojeniowego to dobry pomysł. Zapraszamy do dyskusji.
|
|
|||
Janusz Zemke | Dariusz Seliga | Krzysztof Wilewski |
Pracownicy Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych są przeciwni połączeniu ich zakładów z Bumarem. O referendum w WPRP czytaj na portalu polska-zbrojna.pl.
Nie chcą połączenia
96 procent pracowników Wojskowych Przedsiębiorstw Remontowo-Produkcyjnych opowiedziało się przeciwko włączeniu tych przedsiębiorstw do Bumaru. W zorganizowanym przez związki zawodowe referendum wzięło udział ponad 80 procent zatrudnionych w nich osób. Wynik oznacza odwieszenie pogotowia protestacyjnego we wszystkich dwunastu WPRP. |
autor zdjęć: Andrzej Pindor
komentarze