Blisko ćwierć tony ważyły niewybuchy z drugiej wojny światowej, odkryte w Gdyni. Do akcji musieli wkroczyć saperzy Marynarki Wojennej.
W piątek rano robotnicy budowlani na terenie jednej z gdyńskich szkół znaleźli dwa podejrzanie wyglądające przedmioty. Wezwali policję. Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości: to niewybuchy. Wkrótce na miejscu pojawili się saperzy Marynarki Wojennej. – Zgodnie z procedurą dokładnie przeszukali wykop. Natrafili na cztery kolejne niewybuchy. Okazało się, że to pociski artyleryjskie z czasów drugiej wojny światowej. Ich łączna masa wynosi ćwierć tony – wyjaśnia kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik Marynarki Wojennej.
Zaraz po odkryciu starej amunicji ewakuowano szkołę, a policja zabezpieczyła teren. Niewybuchy trafiły już do wojskowego depozytu. – Wkrótce saperzy przewiozą je na lądowy poligon Marynarki Wojennej w Strzepczu. Tam zostaną zdetonowane – zapowiada rzecznik.
W ubiegłym roku saperzy Marynarki Wojennej interweniowali 270 razy. – Neutralizowali niewybuchy znajdowane zarówno na morzu, jak i lądzie. Były to znaleziska różnego rodzaju – od amunicji strzeleckiej do pocisków dużego kalibru – informuje kmdr por. Zajda.
Na portalu polska-zbrojna można przeczytać o innych akcjach saperów.
autor zdjęć: Marian Kluczyński
komentarze