Polska i Niemcy są dziś najbliższymi sojusznikami. Wojskowe uczelnie wymieniają się doświadczeniami, a jednostki organizują wspólne ćwiczenia żołnierzy. – Nasza współpraca kwitnie – powiedział minister obrony Tomasz Siemoniak podczas otwarcia w Sejmie wystawy „20 lat polsko-niemieckiej współpracy wojskowej. Śmiałe marzenia stają się rzeczywistością”.
Jedno ze zdjęć z wystawy: Niemiecki, polski i duński żołnierz podczas zawodów w strzelaniu Wielondarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie. Fot.: HQ MNC-NE
– Zbudowaliśmy zaufanie, dawna groźba konfrontacji zmieniła się w partnerstwo i przyjaźń – mówił ambasador Niemiec Ruediger Freiherr von Fritsch. Na uroczystościach otwarcia ekspozycji niemiecki dyplomata podkreślał: – Nasze osiągnięcia zawdzięczamy takim dowódcom jak generał broni Tadeusz Jemioło i generał Klaus Reinhardt, którzy przerzucili pierwsze mosty.
Wystawę pokazującą polsko-niemiecką współpracę wojskową przygotowali Klub Dowództwa Garnizonu Warszawa razem z ambasadą RFN w Warszawie. Na kilkunastu planszach można obejrzeć 32 zdjęcia wybrane z ponad tysiąca. Ich autorami są żołnierze, osoby prywatne oraz przedstawiciele państwowych instytucji.
Fotografie, choć dokumentują zaledwie mały wycinek minionych 20 lat, pokazują, jak obu armiom udało się przez ten czas zbliżyć. Począwszy od pierwszego spotkania na zbudowanym w 1996 r. na Odrze moście pontonowym, gdzie symbolicznie podali sobie ręce ministrowie obrony Polski i Niemiec, po podpisanie w czerwcu 2011 r. rozszerzonej umowy ramowej o współpracy obronnej.
Jedno ze zdjęć z wystawy: Mieszana formacja MiG-29.
Samoloty MiG-29 Fulcrum zostały Niemcy przekazali w 2003 r. polskim siłom powietrznym. Fot. Bundeswehr Metternich.
Na jednym ze zdjęć można zobaczyć, jak Wojsko Polskie i Bundeswehra działają dziś razem w Afganistanie, a zaraz obok – jak polscy i niemieccy żołnierze idą w pielgrzymce wojskowej na Jasną Górę.
O skali polsko-niemieckiej współpracy świadczy coroczny plan, który obejmuje 200–300 wspólnych przedsięwzięć. Są ćwiczenia wojskowe, szkolenia oficerów oraz kontakty firm branży obronnej obu państw. Współdziałają nie tylko ministerstwa i szefowie sztabów, ale także jednostki Bundeswehry i Wojska Polskiego na różnych szczeblach dowodzenia.
Na początek: wymiana doświadczeń
– Od ponad 10 lat współpracujemy z naszymi niemieckimi partnerami w ramach Klubu Dowódców Stołecznych Garnizonów Państw Europy Środkowej – opowiada gen. bryg. Wiesław Grudziński, dowódca Garnizonu Warszawa. – Nasi podoficerowie wyjeżdżają na konferencje i sympozja, a żołnierze garnizonów warszawskiego i berlińskiego opiekują się grobami żołnierzy poległych podczas I wojny światowej – dodaje.
Pułkownik Klaus-Peter Kiser, attaché obrony Niemiec, podkreśla, że ostatnie kilka lat to intensywna wymiana naukowa polskich i niemieckich oficerów.
Jedno ze zdjęć z wystawy: Wielonarodowe ćwiczenia w Złocieńcu. Fot. P. Pleul
W przyszłym roku metody szkoleniowe niemieckiego wojska będą poznawać wykładowcy ze Szkoły Podoficerskiej Wojsk Lądowych. Współpraca z Bundeswehrą będzie dotyczyć m.in. sposobów nauczania wojskowej taktyki i działań bojowych.
Z kolei Akademia Obrony Narodowej blisko współpracuje z Akademią Dowodzenia Bundeswehry w Hamburgu. Studenci uczestniczą w ćwiczeniach dowódczo- sztabowych. Od 1991 do 2011 r. z różnych form kształcenia w Republice Federalnej Niemiec skorzystało 423 przedstawicieli Wojska Polskiego.
Razem na poligonie
Polsko-niemiecka współpraca świetnie sprawdza się na szczeblu jednostek. Za modelowy przykład można uznać kontakty 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa ze stacjonującą w Düsseldorfie 7 Dywizją Pancerną, a po jej rozwiązaniu z 1 Dywizją Pancerną z Hanoweru. Początkowo chodziło o pomoc w stworzeniu brygady zdolnej do szybkiej reakcji w ramach sojuszu, dziś ważniejsze są wspólne ćwiczenia i wymiana doświadczeń.
W sztabie niemieckiej jednostki przebywa polski oficer łącznikowy, który uzgadnia z Niemcami terminy wspólnych przedsięwzięć. Podobną rolę w polskiej brygadzie pełni oficer Bundeswehry, który pomaga także w konserwacji pozyskanego z Niemiec sprzętu wojskowego.
Jednym z ostatnich dużych wspólnych przedsięwzięć obu armii było szkolenie poligonowe „Borsuk 12” przeprowadzone pod koniec marca 2012 r. Wzięło w nim udział 3 tys. żołnierzy, wspieranych czołgami i wozami bojowymi, m.in. z 10 Brygady Kawalerii Pancernej ze Świętoszowa oraz 203 Batalionu Pancernego z Augustdorfu.
Wspólne misje
Polscy i niemieccy żołnierze razem działają także w wielu operacjach poza granicami kraju. W styczniu 2013 r. Wojsko Polskie i Bundeswehra (wspierani przez Francuzów) obejmą wspólny dyżur w Weimarskiej Grupie Bojowej, działającej jako europejskie siły szybkiego reagowania. Dowodzona przez Polskę formacja jest już gotowa do działania.
– Współpracujemy także podczas misji Baltic Air Policing, gdy chronimy przestrzeń powietrzną republik bałtyckich – przypomina Kiser.
Jedno ze zdjęć na wystawie pokazuje wspólne ćwiczenia polskiej i niemieckiej Marynarki Wojennej, gdy w 2010 r. Wojsko Polskie objęło dowodzenie w ramach Stałego Zespołu Obrony Przeciwminowej NATO. – Nasza jednostka „Kontradmirał Xawery Czernicki” była okrętem dowodzenia podczas ćwiczeń na Bałtyku i Morzu Północnym – przypomina kmdr Tomasz Szubrycht z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.
Także podczas ćwiczeń na Bałtyku i Morzu Śródziemnym (np. w operacji „Active Endeavour”) polskie okręty wraz z niemieckimi wchodzą w skład morskich zespołów natowskich.
– Nasza współpraca wojskowa kwitnie, choć zawsze może być lepiej – mówi minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Szef MON wskazuje na dwa najważniejsze obszary: obronę powietrzną, w tym przeciwrakietową, oraz Marynarkę Wojenną, w tym wspólne patrole na Bałtyku. – Planujemy rozszerzenie współpracy żołnierzy Marynarki Wojennej. W listopadzie przy okazji konsultacji międzyrządowych ustaliliśmy z ministrem obrony Niemiec Thomasem de Maizière, że odpowiednie dokumenty podpiszemy wiosną – zapowiada szef resortu obrony.
Polsko-niemiecka kooperacja dotyczy także sprzętu i uzbrojenia. Nasza armia otrzymuje od zachodnich sąsiadów sprzęt wojskowy, chodzi m.in. o 128 czołgów Leopard 2A4 pochodzących z zapasów Bundeswehry, 23 myśliwce MiG-29 i śmigłowce Mi-24, które trafiły do jednostki lotniczej w Malborku oraz do Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego w Dęblinie.
O polsko-niemieckiej współpracy czytaj także: Tysiąc lat historii, 20 lat współpracy
autor zdjęć: HQ MNC-NE, Bundeswehr Metternich, P. Pleul
komentarze