Załoga śmigłowca Marynarki Wojennej „Anakonda” przeprowadziła w nocy akcję ratowniczą na Bałtyku. Wojskowi medycy udzielili pomocy pasażerowi promu „Stena Spirit” i przetransportowali go na ląd.
W nocy z poniedziałku na wtorek Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne zaalarmowało służby ratownicze Marynarki Wojennej, że pomocy potrzebuje pasażer promu „Stena Spirit”. U 49-letniego obywatela Szwecji wystąpiło krwawienie z przewodu pokarmowego. Prom znajdował się ponad 100 km na północ od Ustki.
Tuż po północy z lotniska w Gdyni-Babich Dołach wystartował śmigłowiec ratowniczy Marynarki Wojennej „Anakonda”. Na pokład promu opuszczony został lekarz oraz ratownik, którzy zdiagnozowali stan chorego i przygotowali go do transportu lotniczego. O godzinie 01.15 został on podjęty na pokład śmigłowca. W drodze na ląd chory był pod opieką lekarza pokładowego i ratownika, którzy udzielili mu pierwszej pomocy medycznej.
– Zawsze, gdy podczas akcji ratowniczych na morzu wymagana jest interwencja śmigłowca, wzywane są służby Marynarki Wojennej – mówi kmdr por. Bartosz Zajda, rzecznik prasowy dowódcy Marynarki Wojennej.
O godzinie 01.50 śmigłowiec wylądował na lotnisku w Gdyni, gdzie na chorego czekała karetka pogotowia. Został on przekazany medykom w stanie stabilnym.
Źródło: MW
autor zdjęć: Marian Kluczyński
komentarze