Jesteśmy spadkobiercami wielkiego premiera wolności i musimy każdego dnia udowadniać, że jesteśmy tego godni – mówił w niedzielę Władysław Kosiniak-Kamysz. Minister obrony odwiedził Wierzchosławice w związku z przypadającą tego dnia 150. rocznicą narodzin Wincentego Witosa. Podczas uroczystości z tej okazji poruszono też kwestie dotyczące bezpieczeństwa.
Wincenty Witos, polityk, działacz ruchu ludowego, trzykrotny premier Rzeczypospolitej Polskiej, przyszedł na świat 21 stycznia 1874 roku. Dziś, czyli w 150. rocznicę jego urodzin, w Wierzchosławicach odbyły się uroczystości na jego cześć. – Rok 2024 został ustanowiony przez Sejm i Senat, ale także radę gminy Wierzchosławice rokiem Wincentego Witosa – zaznaczył podczas obchodów Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej.
Wicepremier w przemówieniu, które wygłosił w Centrum Kultury Wsi Polskiej, wskazał, że uroczystości ku czci Wincentego Witosa odbywają się w Wierzchosławicach od lat, a biorą w nich udział osoby, które „głęboko wierzą, że wolność, demokracja, niepodległość mają głęboki sens; że o Polskę trzeba dbać i że nie ma ważniejszej sprawy niż Polska”. – Jesteśmy spadkobiercami wielkiego premiera wolności i musimy każdego dnia udowadniać, że jesteśmy tego godni – podkreślił Kosiniak-Kamysz. Dodał, że powinniśmy wziąć sobie do serca słowa Witosa: „Rzeczą słabych jest czekać, mocni tworzą swą przyszłość” oraz że Polska powinna być silna i wszyscy musimy zadbać o jej przyszłość. – Polska musi stworzyć lepszą przyszłość dla kolejnych pokoleń. Naszym dzieciom, wnukom mamy zanieść Polskę lepszą, niż ją zastaliśmy. To jest misja Witosa, która pozostaje niezmienna – powiedział wicepremier.
Podczas uroczystości szef MON-u poruszył także kwestie związane z bezpieczeństwem. Wskazał, że aby jego zapewnienie było możliwe, konieczne jest utworzenie wspólnoty narodowej oraz współpraca różnych ośrodków władzy, środowisk politycznych, ale i samych Polaków. – Jedność jest potrzebna zawsze. Wierzę w jedność nie tylko w momencie bezpośredniego zagrożenia, choć w 2024 roku jest ono większe niż dwa, pięć czy dziesięć lat temu – mówił. Dodał, że teraz, po stu latach, zagrożenie znów pojawia się z tego samego kierunku, dlatego ta jedność jest tak ważna. Z tym że, jak stwierdził, nie chodzi o to, aby w każdej sprawie wszyscy mówili jednym głosem, ale o jedność wobec racji stanu Rzeczypospolitej. – Polska oczekuje jedności w sprawach strategicznych. To właśnie bezpieczeństwo, siła w sojuszach, zmodernizowana armia, to jest wspólny głos w wielu sprawach na arenie międzynarodowej – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier przypomniał, że w 2024 roku minie 20 lat, od kiedy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej i 25 lat, odkąd stała się członkiem NATO. Poinformował, że latem w Waszyngtonie odbędzie się jubileuszowy szczyt Sojuszu. – Oczekuję wspólnoty i wspólnych deklaracji wszystkich środowisk politycznych. Musimy być tam zjednoczeni, ale najpierw w Polsce, później z naszymi sojusznikami – podkreślił.
Kosiniak-Kamysz zwrócił uwagę, że ważną rolę w budowaniu bezpieczeństwa odgrywa również społeczeństwo. Dlatego niezbędne jest przyjęcie ustawy o ochronie ludności. – Ona jest koniecznością do zapewnienia bezpieczeństwa. Bez tej ustawy, bez zadań dla wspólnot samorządowych, organizacji pozarządowych, nie będzie pełnego bezpieczeństwa Rzeczypospolitej – stwierdził. – Jest ona potrzebna, bo poprzednia straciła rację bytu, przestała funkcjonować po przyjęciu ustawy o obronie ojczyzny – dodał.
Jak wskazał wicepremier, Wojsko Polskie „to nasza duma”. Zaapelował także, aby słowa „murem za polskim mundurem” nie były tylko hasłem. Zwrócił się do bliskich żołnierzy, aby bez względu na to, jakie mają poglądy polityczne, ich wspierali. – Żołnierz Wojska Polskiego jest żołnierzem Rzeczypospolitej i nigdy nie będzie żołnierzem żadnej partii politycznej – zaznaczył. Podkreślił, że każdy z nich, bez względu na to, czy służy w wojskach operacyjnych, obrony terytorialnej, zasila szeregi dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, czy rezerwy, zasługuje na szacunek. – Jesteście skarbem Rzeczypospolitej i niezależnie od tego, jaki mamy rząd albo jaki będzie on w przyszłości, składacie przysięgę wierności ojczyźnie. To jest podstawa, fundament niepodległości, której nauczył nas Witos – zwrócił się do wojskowych.
List do uczestników obchodów skierował także Szymon Hołownia, marszałek Sejmu. „Wincenty Witos był postacią, która nie tylko kształtowała los naszego kraju, ale również inspirowała pokolenia do działania na rzecz dobra wspólnego. Jego niezłomna postawa, oddanie ideałom demokracji, troska o sprawiedliwość społeczną i solidarność z najbardziej potrzebującymi wciąż pozostają dla nas źródłem dumy” – napisał.
Rząd Wincentego Witosa
Podczas uroczystości odbyła się też poświęcona Wincentemu Witosowi sesja naukowa, podczas której zaprezentowano nowe wydanie jego „Dzieł wybranych”, odsłonięto także tablicę upamiętniającą narodziny przywódcy ruchu ludowego i trzykrotnego premiera RP.
Rano natomiast w Wierzchosławicach została odprawiona msza św. w intencji Wincentego Witosa oraz odbył się apel pamięci. Marek Steindel, prawnuk polityka, przypomniał, że Witos w niepodległej Polsce był mężem stanu i niekwestionowanym przywódcą chłopów, a zaledwie kilka lat później, za działalność polityczną w obronie demokracji, został skazany na półtora roku więzienia. – Spóźniony o 90 lat akt sprawiedliwości, którym była kasacja wyroku sądu brzeskiego przez Sąd Najwyższy, przyjęliśmy w rodzinie z ogromną satysfakcją. Panu wicepremierowi, który podjął zobowiązanie uwolnienia Witosa od tego haniebnego wyroku, jeszcze raz składam bardzo serdeczne podziękowania – powiedział Steindel.
autor zdjęć: PSL, Magdalena Miernicka
komentarze