Pierwsze od zaprzysiężenia nowego rządu posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego odbyło się w Belwederze. – Naszym obowiązkiem, niezależnie od barw politycznych, jest dbanie o bezpieczeństwo Rzeczpospolitej i jej obywateli – mówił prezydent Andrzej Duda. Obrady dotyczyły m.in. sytuacji Polski w kontekście wojny w Ukrainie i reformy systemu dowodzenia armią.
Prezydent Andrzej Duda zwołał na środę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. W kilkugodzinnych obradach w Belwederze wzięli udział premier Donald Tusk wraz z szefami poszczególnych resortów, m.in. wicepremierem, ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i ministrem spraw wewnętrznych i administracji Marcinem Kierwińskim. Na rozmowy w ramach RBN przyjechali także szef BBN minister Jacek Siewiera, marszałkowie – Sejmu Szymon Hołownia i Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, liderzy klubów i kół parlamentarnych oraz przedstawiciele służb i Wojska Polskiego. Siły Zbrojne RP reprezentował generał Wiesław Kukuła, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
– Traktuję Radę Bezpieczeństwa Narodowego jako tradycję, którą udało nam się wspólnie wypracować, szczególnie na przestrzeni ostatnich dwóch lat, kiedy borykamy się z najpoważniejszym kryzysem w otoczeniu Rzeczpospolitej od 1989 roku, czyli z rosyjską agresją na Ukrainę – powiedział na początku posiedzenia prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że do tej pory wszystkie spotkania Rady miały merytoryczny charakter. – Chciałbym, żebyśmy nadal pracowali merytorycznie i skutecznie dla Polski. Nie mam wątpliwości, że naszym obowiązkiem, niezależnie od barw politycznych, jest dbanie o bezpieczeństwo Rzeczpospolitej i naszych obywateli – dodał prezydent Duda.
Zwierzchnik Sił Zbrojnych RP przyznał, że sytuacja bezpieczeństwa w Europie nie poprawiła się w ciągu mijającego roku. Wskazał też dwa główne zagrożenia dla Polski. Pierwszym jest trwająca w wyniku rosyjskiej napaści wojna w Ukrainie, drugim – kryzys na granicy państwa wywołany działaniami władz białoruskich. – Kryzys migracyjny i atak hybrydowy, który zaczął się wczesną jesienią 2021 roku, z różnym natężeniem cały czas trwa – zaznaczył Andrzej Duda.
Polski przywódca przypomniał, że niedawno rozmawiał z premierem Tuskiem m.in. na temat mianowania ambasadorów i wyboru przedstawicieli do instytucji międzynarodowych. Podkreślił, że jest zwolennikiem podtrzymania dotychczasowego podziału obowiązków pomiędzy prezydentem a premierem. Zgodnie z przyjętym zwyczajem, jak powiedział Andrzej Duda, „domeną premiera są sprawy związane z Unią Europejską, prezydenta sprawy związane z NATO i ONZ”.
Film: Prezydent RP
Prezydent, otwierając posiedzenie RBN, podkreślił, że bardzo ważnym dla naszego bezpieczeństwa będzie zbliżający się szczyt NATO w Waszyngtonie (w lipcu 2024 r.) i chciałby, aby dzięki temu wydarzeniu umocniło się bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. – Z mojego punktu widzenia to jest kwestia najważniejsza, żebyśmy tutaj mieli jak najmocniejszą reprezentację sojuszniczą, by u nas permanentnie stacjonowały oddziały armii sojuszniczych, przede wszystkim oddziały armii Stanów Zjednoczonych – mówił Andrzej Duda. Zapowiedział też dyskusję na temat ujednolicenia systemu kierowania i dowodzenia w siłach zbrojnych w czasie wojny i pokoju. Mówił o reformie, która zakłada m.in. przywrócenie dowództw rodzajów sił zbrojnych. Przygotowany przez prezydenta projekt ustawy w tej sprawie został złożony podczas ubiegłej kadencji parlamentu do marszałek Sejmu Elżbiety Witek, ale ostatecznie nie trafił pod obrady parlamentu. Kilka dni temu prezydent ponownie złożył ten dokument do Sejmu. – Mam nadzieję, że parlament zajmie się projektem ustawy w niedługim czasie, bo uważam, że te rozwiązania są dla Rzeczpospolitej bardzo ważne – zaznaczył prezydent Duda.
autor zdjęć: Jakub Szymczuk/ KPRP
komentarze