Przerzut sił na dużą odległość to część manewrów „Defender Europe ’22”. Pojazdy 10 Brygady Kawalerii Pancernej dotarły na poligon w Drawsku, przejeżdżając ponad 330 km trudnej trasy, tzw. drogi Hannibala. W szybkim jej pokonaniu pomogli zachodniopomorscy terytorialsi. – Znamy ten teren, do takich działań zostaliśmy powołani – mówi płk Tomasz Borowczyk, dowódca 14 BOT.
Czołgi i transportery 10 Brygady Kawalerii Pancernej pokonały kilkusetkilometrową trasę w ciągu czterech dni. Wojskowe kolumny jechały m.in. tzw. drogą Hannibala. To zbudowana jeszcze w połowie ubiegłego wieku droga przeznaczona dla pojazdów gąsienicowych, łącząca poligony w Żaganiu i Drawsku. Większość trasy biegnie przez tereny leśne, poza tym żołnierze w czołgach i pojazdach inżynieryjnych musieli pokonać także przeprawę wodną.
Jednocześnie droga Hannibala krzyżuje się z drogami publicznymi, gdzie odbywa się normalny ruch, wojskowe wozy musiały więc przejechać także przez wioski i miasteczka. W sprawnym przeprowadzeniu kawalerzystów przez te tereny pomogli żołnierze 141 Batalionu Lekkiej Piechoty z Choszczna, jednostki wchodzącej w skład 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Zorganizowali oni punkty kontrolne na trasie przejazdu pancernej kolumny przez województwo zachodniopomorskie. Wśród newralgicznych miejsc było miasteczko, w którym kolumna czołgów Leopard 2A4 i 2PL oraz wozów inżynieryjnych musiała przejechać przez centrum. W innym miejscu z kolei kawalerzyści przekraczali ruchliwą drogę krajową. – W kilkudziesięciu punktach wyznaczonych na trasie przejazdu kolumny nasi żołnierze dbali o bezpieczeństwo pieszych i pojazdów oraz sprawny przejazd wojska. Zabezpieczono skrzyżowania ulic i zadbano, aby nie pojawiły się na trasie inne pojazdy – mówi ppłk Maciej Paul, dowódca 141 Batalionu Lekkiej Piechoty. Posterunki były rozwijane i zwijane na krótko przed przejazdem kolumny, aby nie utrudniać normalnego ruchu pojazdów i pieszych. – Zadanie to wymagało zaangażowania niemal kompanii żołnierzy, uprzednio przeszkolonych pod kątem kierowania ruchem – dodaje oficer. Podczas przeprowadzania pancernych pojazdów terytorialsi współpracowali ze służbami porządkowymi, przede wszystkim policją czy strażami gminnymi.
Druga część operacji polegała na wsparciu rozładunku i przejazdu kolejnych pojazdów 10 Brygady Kawalerii Pancernej, które na poligon w Drawsku Pomorskim trafiły na kolejowych lawetach. Podobnie jak w przypadku przejazdu kolumny pancernej drogą Hannibala posterunki żołnierzy WOT-u zabezpieczały miejsce rozładunku sprzętu kawalerzystów, głównie bojowych wozów piechoty, a także trasę przejazdu konwoju. Tym razem również zadania wykonywane były we współpracy z Żandarmerią Wojskową i Strażą Ochrony Kolei.
Żołnierze 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej po raz pierwszy uczestniczyli w takim ćwiczeniu. – Nasz udział w tej operacji jest w pełni uzasadniony, bo do tego typu zadań zostaliśmy jako WOT stworzeni – podkreśla płk Tomasz Borowczyk, dowódca 14 BOT. – Wsparcie w poruszaniu się i manewrach wojsk to nasze zadanie. Żołnierze naszej brygady pochodzą stąd, znają teren i potrafią wskazać drogę oraz zapewnić sprawne poruszanie się wojsk w przydzielonym rejonie odpowiedzialności, którym w przypadku 14 BOT jest województwo zachodniopomorskie – dodaje dowódca.
Cała operacja była częścią rozpoczętych właśnie ćwiczeń „Defender Europe ’22”, w których bierze udział w sumie 18 tys. żołnierzy z ponad 20 państw. A kluczowe części manewrów odbywają się m.in. na terenie drawskiego poligonu. Żołnierze 14 BOT po wprowadzeniu na poligon wojsk 10 Brygady Kawalerii Pancernej pozostaną na nim i będą dalej ćwiczyć z wojskami operacyjnymi.
autor zdjęć: Małgorzata Górka
komentarze