moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Odszedł cichociemny mjr Aleksander Tarnawski

Ostatni z cichociemnych major Aleksander Tarnawski zmarł w piątek, 4 marca. – To wielka strata dla Polski, wielka strata dla wojsk specjalnych – mówi gen. dyw. Sławomir Drumowicz. Aleksander Tarnawski niedawno obchodził swoje 101. urodziny. Zapamiętamy go jako niezwykle pogodnego i mądrego człowieka.

Aleksander Tarnawski zmarł 4 marca w Gliwicach. Informację o śmierci ostatniego cichociemnego spadochroniarza Armii Krajowej potwierdziła Jednostka Wojskowa Agat. Żołnierze tej jednostki niespełna dwa miesiące temu odwiedzili mjr. Aleksandra Tarnawskiego, by złożyć życzenia z okazji 101. urodzin.

– Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informację o śmierci mjr. Aleksandra Tarnawskiego. Odszedł fantastyczny i wyjątkowy człowiek, darzony ogromnym szacunkiem przez wszystkich żołnierzy wojsk specjalnych. To wielka strata dla Polski, wielka strata dla wojsk specjalnych – mówi gen. dyw. dr Sławomir Drumowicz, dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych. – W imieniu swoim, wszystkich żołnierzy i pracowników WS składam rodzinie i bliskim najszczersze wyrazy współczucia – dodaje.

Aleksander Tarnawski nie był typowym żołnierzem, raczej humanistą, naukowcem. Niechętnie wracał wspomnieniami do II wojny światowej, bo jak mówił „to nie był dobry czas dla ludzi, ani dla naszego kraju”. Wolał patrzeć w przyszłość. Ważna dla niego była rodzina: żona, córka i wnuczek. Rok temu, przy okazji setnych urodzin, pytaliśmy go, czego by sobie życzył. – Chciałbym tylko, żeby nie było gorzej. Ale jeśli miałbym sobie czegoś życzyć, to chciałbym, żeby moja córka i mój wnuk, którzy mieszkają w Brukseli, byli zdrowi i szczęśliwi. Chciałbym, żeby im się dobrze wiodło i żeby mój wnuk zdobył tam najlepsze wykształcenie – odpowiedział.

Był niezwykle skromny, nadmierne zainteresowanie wprawiało go w zakłopotanie. Pytania zwykł komentować: „Ja nie zasługuję na aż taką uwagę”. Stronił od patosu, wielkich słów i gloryfikowania bohaterstwa. Jego charakter oddaje wojenny pseudonim – Upłaz. – W gwarze góralskiej to taka lekko pochyła łączka. „Lew”, „Tygrys” czy inny zwierz – takie pseudonimy jakoś nigdy do mnie nie pasowały – wyjaśniał pochodzenie swojego akowskiego pseudonimu.

Ujmował nas swymi poglądami na patriotyzm. Nie znosił kultu bohaterszczyzny. Powtarzał, że patriotyzm to praca, edukacja i humanistyczna postawa. I choć nie lubił rozmawiać o przeszłości, zawsze prosił, by pamiętać o tych, którzy poświęcili młodość, by walczyć o wolną Polskę. – Miejcie w pamięci te dziewczyny i tych chłopaków – mówił cichociemny.

Aleksander Tarnawski urodził się 8 stycznia 1921 roku w Słocinie w powiecie rzeszowskim. Przed wojną studiował na Wydziale Chemicznym Uniwersytetu Lwowskiego. Po wybuchu wojny nie został zmobilizowany. Razem z ojcem i młodszym o dwa lata bratem ruszył na Wschód. Mimo że ci szybko zawrócili z drogi, on poszedł dalej. Ze Lwowa ruszył do Francji, potem do Wielkiej Brytanii, aż w końcu dotarł do Szkocji. Tam dostał propozycję szkolenia w formacji cichociemnych. Od początku wiedział, że pisze się na bardzo niebezpieczną misję – szkolenie, lot samolotem, skok do ogarniętej wojną Polski i kolejne zadania w konspiracji. Skok wykonał w nocy z 16 na 17 kwietnia 1944 roku. Wylądował w Baniosze pod Górą Kalwarią.

Gdy zakończyła się wojna, Tarnawski, ps. Upłaz”, służył w oddziale Zgrupowania Zachód Okręgu Nowogródek AK pod rozkazami Jana Wasiewicza „Lwa”. Armia Czerwona rozpoczęła wówczas aresztowania akowców i Tarnawski wraz z kolegami został zwolniony ze służby. O tym, że był cichociemnym, nie mówił nikomu. Dzięki temu nie interesowały się nim władze komunistyczne. Zawodowo zajął się chemią. W 1949 roku ukończył chemię na Politechnice Śląskiej, później pracował m.in. w Katedrze Chemii Fizycznej Politechniki Śląskiej, w Instytucie Metali Nieżelaznych i Instytucie Przemysłu Tworzyw i Farb.

EK, MKS

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze


Rosomaki w rumuńskich Karpatach
 
Polskie „JAG” już działa
Inwestycja w produkcję materiałów wybuchowych
Szturmowanie okopów
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Wzmacnianie granicy w toku
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Od legionisty do oficera wywiadu
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
W MON-ie o modernizacji
Nasza Niepodległa – serwis na rocznicę odzyskania niepodległości
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Huge Help
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Nowe uzbrojenie myśliwców
Norwegowie na straży polskiego nieba
Święto w rocznicę wybuchu powstania
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Jesień przeciwlotników
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Święto podchorążych
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wybiła godzina zemsty
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Zmiana warty w PKW Liban
Razem dla bezpieczeństwa Polski
Transformacja dla zwycięstwa
Triatloniści CWZS-u wojskowymi mistrzami świata
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Hokeiści WKS Grunwald mistrzami jesieni
Marynarka Wojenna świętuje
„Projekt Wojownik” wrócił do Giżycka
Ostre słowa, mocne ciosy
A Network of Drones
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
„Husarz” wystartował
Udane starty żołnierzy na lodzie oraz na azjatyckich basenach
O amunicji w Bratysławie
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Szczury Tobruku” atakują
Olimp w Paryżu
Jak namierzyć drona?
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Medycyna w wersji specjalnej
Karta dla rodzin wojskowych
Saab 340 AEW rozpoczynają dyżury. Co potrafi „mały Awacs”?
Trzynaścioro żołnierzy kandyduje do miana sportowca roku
Wojskowa służba zdrowia musi przejść transformację
Olympus in Paris
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Czworonożny żandarm w Paryżu
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Szef MON-u na obradach w Berlinie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO