moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

W poszukiwaniu „Tarzana”

Szczątki sześciu osób odkryli na cmentarzu parafialnym „Jeruzalem” w Raciborzu pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. To najpewniej żołnierze niepodległościowego podziemia zmarli bądź straceni w miejscowym więzieniu. Aby jednak zyskać pewność, szczątki muszą zostać poddane badaniom genetycznym.

Po II wojnie światowej do raciborskiego więzienia trafiali skazani z całej Polski. Wśród nich byli też żołnierze niepodległościowego podziemia. – Niektórzy zostali tutaj straceni, inni odsiadywali wyroki długoletniego więzienia – mówi Adam Kondracki z katowickiego oddziału Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Więźniowie siedzieli w zimnych i przepełnionych celach, w samym zakładzie zaś przez kilka lat szalała epidemia gruźlicy. Wielu z nich z tego powodu straciło życie. Zabitych i zmarłych grzebano być może w kilku miejscach. – Większość z nich jednak spoczęła w bezimiennych mogiłach na cmentarzu parafialnym „Jeruzalem” – wyjaśnia Kondracki. To właśnie tam od pewnego czasu prowadzone są poszukiwania szczątków ofiar komunizmu.

Po raz pierwszy specjaliści z IPN-u pojawili się w Raciborzu jesienią 2020 roku. Wówczas zdołali zlokalizować szczątki dziewięciu osób. Pod koniec czerwca tego roku ruszył drugi etap prac, rozpisany na dwa tygodnie. Tym razem historycy, archeolodzy i antropolodzy poszukiwali sześciu żołnierzy i współpracowników tzw. drugiej konspiracji. Na liście znalazł się m.in. Antoni Tkocz „Antoś”, członek poakowskiej partyzantki i oddziałów NSZ, schwytany przez komunistów we wrześniu 1946 roku, torturowany, skazany na śmierć i stracony. Egzekucja została przeprowadzona w styczniu 1947 roku, „Antoś” miał wówczas 27 lat. Bliscy przez dziewięć lat bezskutecznie starali się poznać jego los. Więzienie oficjalnie zgłosiło zgon żołnierza dopiero w połowie lat pięćdziesiątych.

Wśród poszukiwanych był również Henryk Filipecki „Tarzan”, milicjant, a potem żołnierz poakowskiej organizacji Pawła Cierpioła „Makopola”, który kilkakrotnie wymykał się obławom organizowanym przez Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego i UB. W ręce bezpieki wpadł dopiero w 1949 roku, a niedługo potem usłyszał wyrok śmierci. Kara co prawda została zamieniona na długoletnie więzienie, ale niespełna rok później Filipecki zmarł w celi. Podobny los spotkał pozostałą czwórkę – Bogusława Prawdzińskiego „Sęka”, Henryka Skałeckiego „Suchego”, Wiktora Baranowskiego „Narewskiego” oraz Mariana Kostępskiego.

– Poszukiwania, które prowadziliśmy w Raciborzu, były trudne – przyznaje Kondracki. – Co prawda, ostatnie kwatery cmentarza od lat pięćdziesiątych nie były powtórnie wykorzystane, jednak te, które chcieliśmy sprawdzić, są porośnięte gęstwiną roślinności. Jedna kwatera niemal w całości została dodatkowo zniwelowana i pokryta grubą warstwą ziemi – dodaje. Ekipa poszukiwawcza musiała mozolnie odtwarzać dawny układ alejek i grobów. W pracach pomogły analiza zdjęć lotniczych i stele, czyli betonowe słupki z numerami grobów. – Oczywiście w niektórych miejscach ich brakowało, nie wszystkie też znajdowały się w pierwotnym położeniu. Jeśli tak się stało, odwoływaliśmy się na przykład do informacji o chronologii pochówków – wyjaśnia Kondracki. W ekshumowanych mogiłach ekipy natrafiały na fragmenty butów, odzieży, a nawet medaliki. – To jednak zbyt mało, by potwierdzić tożsamość ofiar. Niezbędne są badania genetyczne – tłumaczy Kondracki. Ten etap prac zakończy się w pierwszych dniach lipca. Niebawem pracownicy IPN-u pojawią się na cmentarzu raz jeszcze, by kontynuować badania.

– Więzienie w Raciborzu było na mapie komunistycznego terroru miejscem ważnym, dlatego cieszę się, że tam jesteśmy – podkreśla prof. Krzysztof Szwagrzyk, dyrektor Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Zespół pod jego kierunkiem działa już prawie 20 lat. Szczątków ofiar totalitaryzmu poszukiwał m.in. w Warszawie, we Wrocławiu, w Gdańsku, Białymstoku i Rzeszowie. – Do tej pory udało nam się odnaleźć szczątki półtora tysiąca osób. 164 zostały zidentyfikowane – przypomina prof. Szwagrzyk. Wśród nich znaleźli się m.in. płk Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”, dowódca 5 Wileńskiej Brygady AK, czy płk Hieronim Dekutowski „Zapora”, dowódca oddziałów partyzanckich AK oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Adam Kondracki/ IPN

dodaj komentarz

komentarze


Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Terytorialsi zobaczą więcej
Transformacja wymogiem XXI wieku
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Transformacja dla zwycięstwa
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Aplikuj na kurs oficerski
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Mniej obcy w obcym kraju
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Co słychać pod wodą?
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
„Szczury Tobruku” atakują
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Pożegnanie z Żaganiem
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Polskie „JAG” już działa
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Bój o cyberbezpieczeństwo
„Feniks” wciąż jest potrzebny
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Olimp w Paryżu
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Ogień Czarnej Pantery
Jaka przyszłość artylerii?
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Ostre słowa, mocne ciosy
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Medycyna „pancerna”
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Jesień przeciwlotników
Determinacja i wola walki to podstawa
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Norwegowie na straży polskiego nieba
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Zyskać przewagę w powietrzu
Olympus in Paris
Setki cystern dla armii
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Fundusze na obronność będą dalej rosły
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Zmiana warty w PKW Liban
Karta dla rodzin wojskowych
Wybiła godzina zemsty

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO