Niewielu sportowcom udało się dziewięć razy z rzędu zdobyć tytuł mistrza kraju. Wczoraj tej sztuki dokonał szer. rez. Marek Konwa, który wywalczył tytuł mistrzowski w kolarstwie przełajowym w kategorii seniorów. Żołnierz został tym samym pierwszym mistrzem Polski w 2021 roku. Mistrzostwa „błotniaków” odbyły się we Włoszakowicach w powiecie leszczyńskim.
Szer. rez. Marek Konwa, który reprezentował Wojsko Polskie na VII Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych w Chinach, od lat broni barw Uczniowskiego Klubu Sportowego Krupiński Suszec. Na siedmiu rundach we Włoszakowicach od początku wyścigu dyktował rywalom swoje warunki rywalizacji. Po starcie jako pierwszy zjechał z odcinka asfaltowego na typowo przełajową trasę i nie dał się już ani razu wyprzedzić do samej mety.
Kolarze przełajowi, nazywani „błotniakami”, ścigali się na rundach długości 2,9 km. Pierwsze 2,9 km Konwa pokonał w 8 min 27 s. Za nim był Patryk Stosz z grupy kolarskiej Voster ATS Team, którego wyprzedzał o 26 s. Na kolejnych rundach na drugiej pozycji sytuacja nie uległa zmianie. Zmieniała się jedynie przewaga Konwy nad Stoszem. Najmniejsza była po zakończeniu trzeciej rundy – sześć sekund. Konwa utrzymywał jednak bezpieczną przewagę i przyspieszył na piątym okrążeniu. Wjeżdżając na ostatnią rundę, miał już 1 min 25 s przewagi, a na mecie powiększył ją do 1 min 40 s. Trzecie miejsce – ze stratą 2 min 52 s do zwycięzcy – wywalczył Adam Żuber z grupy kolarskiej Mazowsze Serce Polski, kierowanej przez Dariusza Banaszka – pierwszego polskiego medalistę wojskowych mistrzostw świata pod patronatem Międzynarodowej Rady Sportu Wojskowego (CISM).
– Marek jest profesjonalistą w każdym calu. Konsekwentnie realizuje postawione sobie cele. Mam nadzieję, że w liczbie zdobytych tytułów wyprzedzi legendę polskiego kolarstwa przełajowego Grzegorza Jaroszewskiego – mówi st. chor. sztab. mar. Robert Rapsiewicz, trener koordynator kolarskiej reprezentacji Wojska Polskiego oraz trener kolarzy Wojskowego Klubu Sportowego Flota Gdynia. Chorążemu żal, że Konwa nie mógł walczyć o medale wojskowych mistrzostw świata w przełajach. – Niestety, „błotniacy” rzadko mają swoje mistrzostwa, ale mam nadzieję, że w przyszłości będą się ścigać nie tylko o medale wojskowych czempionatów, lecz także i igrzysk. Holenderski porucznik Joey Ermens, który w CISM odpowiada za kolarstwo, powiedział mi niedawno, że postara się włączyć kolarstwo przełajowe do programu V Światowych Igrzysk Zimowych CISM w 2025 roku.
Czempionat we Włoszakowicach był 84. w historii polskiego kolarstwa przełajowego. Najwięcej tytułów mistrzowskich – dziesięć – wywalczył Grzegorz Jaroszewski z Żyrardowianki Żyrardów, wicemistrz świata amatorów z 1981 roku oraz brązowy medalista z 1980 roku. Marek Konwa z dziewięcioma złotymi medalami zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów, ale jako jedyny wygrał dziewięć razy z rzędu.
Marek Konwa ma 31 lat. Zanim w 2013 roku wywalczył po raz pierwszy tytuł mistrza kraju „błotniaków” w kategorii seniorów, był niepokonany w młodszych kategoriach wiekowych (w 2007 roku wśród juniorów oraz w 2011 i 2012 wśród młodzieżowców – kolarzy do lat 23). W swojej karierze rywalizował również o medale w kolarstwie górskim. W 2008 roku był mistrzem kraju juniorów, potem czterokrotnie młodzieżowców (2009, 2010, 2011, 2012) i pięciokrotnie seniorów (2012, 2013, 2014, 2015, 2017). Na arenie międzynarodowej wywalczył dwa medale mistrzostw świata w rywalizacji młodzieżowców: brązowy w kolarstwie przełajowym (2010) i srebrny w kolarstwie górskim (2011).
autor zdjęć: Tomek Ferenc
komentarze