Zaangażowanie wojska w powstrzymanie pandemii COVID-19 nie maleje. Tylko wczoraj w tych działaniach brało udział ponad sześć i pół tysiąca żołnierzy. Ponad trzy tysiące z nich zostało skierowanych do wsparcia personelu placówek medycznych, ale armia pomaga także tym, dla których koronawirus jest szczególnie niebezpieczny – seniorom i podopiecznym DPS-ów.
Wojsko Polskie cały czas walczy z pandemią koronawirusa. Największe siły zostały skierowane do szpitali. Ponad trzy i pół tysiąca żołnierzy wspiera personel 666 tego typu placówek. W 370 wojsko odpowiada za obsługę systemu służącego do monitorowania liczby wolnych łóżek, żołnierze mierzą też temperaturę pacjentom i kierują ich ruchem, angażują się także w prace logistyczne. Oprócz tego pomagają przy budowie 11 szpitali tymczasowych. A te powstają w Lublinie, Rzeszowie, Płocku, Sopocie, Łodzi, Krakowie, Katowicach, Zielonej Górze, Szczecinie, Wrocławiu, a także w Warszawie. – Prace na terenie Okęcia są już zaawansowane. Trwa właśnie montaż instalacji wentylacyjnych. Dziś żołnierze dostarczyli także kontenerowe elektrownie polowe – mówi płk Marek Chmiel, oficer prasowy Inspektoratu Wsparcia SZ.
Na wsparcie żołnierzy mogą liczyć także pracownicy 172 stacji sanitarno-epidemiologicznych. Wojsko pomaga im m.in. prowadząc bazy danych i kontaktując się z osobami, które są nosicielami COVID-19.
Żołnierze cały czas są też zaangażowani w pobieranie wymazów. Wczoraj 722 wojskowych, zgrupowanych w 270 zespołach, pobrało próbki do badania od 10 985 potencjalnych nosicieli wirusa. Działania te prowadzili w 245 przyszpitalnych punktach pobrań, 12 punktach typu „drive-thru” (te zlokalizowane były w Olsztynie, Elblągu, Radomiu, Chojnicach, Toruniu, Inowrocławiu, Włocławku, Grudziądzu, Poznaniu, Cieszynie oraz dwa w Szczecinie), a także w DPS-ach oraz w domach osób przebywających na kwarantannie.
Wojsko odwiedza osoby przebywające w izolacji nie tylko, aby pobrać od nich wymazy. Żołnierze wspólnie z policjantami kontrolują także, czy chorzy przebywają we wskazanych przez siebie miejscach. Jest to także okazja do sprawdzenia ich samopoczucia, a także wsparcia, na przykład przy robieniu zakupów. Każdego dnia patrole odwiedzają ponad 40 tysięcy adresów na terenie całego kraju.
Żołnierze nie zapominają też o osobach, dla których koronawirus może być szczególnie niebezpieczny, czyli o seniorach. – Terytorialsi wspólnie z żołnierzami wojsk operacyjnych pomagają personelowi i podopiecznym 35 domów pomocy społecznej, a także 13 organizacjom pozarządowym, np. oddziałom Caritasu, stowarzyszeniu „Odra-Niemen”, fundacjom „Nie Zapomnij o Nas” czy „COVEDA”, a także mieszkańcom Domu Wsparcia Powstańców Warszawskich – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwa WOT. Dodaje także, że wojsko udzieliło już wsparcia 743 kombatantom oraz 85 osobom potrzebującym.
Przez cały czas w gotowości pozostają także utworzone przez żołnierzy wojsk chemicznych zespoły dezynfekcyjne, które w razie konieczności przeprowadzają dekontaminację ludzi, sprzętu czy pomieszczeń. Wojsko utrzymuje także sześć lotniczych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych, które mają wspierać personel Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przy ewentualnym transporcie chorych na COVID-19. W system opieki zdrowotnej zostało włączonych także 14 wojskowych szpitali i 5 ośrodków medycyny prewencyjnej. Ośrodek Diagnostyki i Zwalczania Zagrożeń Biologicznych w Puławach Wojskowego Instytutu Higieny i Epidemiologii każdego dnia wykonuje testy umożliwiające wykrywanie koronawirusa. W całym kraju działa siedem wojskowych laboratoriów do wykonywania takich badań, w tym dwa mobilne.
W sumie tylko wczoraj w działania mające na celu powstrzymanie pandemii było zaangażowanych 6532 żołnierzy – 3058 z jednostek podległych Dowództwu Generalnemu Rodzajów Sił Zbrojnych, 3037 z wojsk obrony terytorialnej, 126 z Dowództwa Garnizonu Warszawa i 44 z Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Z pandemią COVID-19 walczą także podchorążowie – 254 z nich na co dzień kształci się w Wojskowej Akademii Technicznej, a 13 w Akademii Wojsk Lądowych.
autor zdjęć: DWOT, DGW, ŻW, 6 BPD
komentarze