Uczyli się, jak patrolować ulice miast i odbijać obiekty zajęte przez przeciwnika. Dużo czasu poświęcili także na trening strzelecki. W 15 Brygadzie Zmechanizowanej odbyła się kolejna edycja kursu „Spartan”. Oprócz zawiszaków wzięli w niej udział także Brytyjczycy ze stacjonującej na Mazurach Batalionowej Grupy Bojowej NATO.
Żołnierze z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej kładą nacisk na szkolenie z taktyki, walki w bliskim kontakcie czy strzelania. Ten ostatni element był głównym punktem kursu „Spartan”, który odbył się na Mazurach. Jednak wojskowi nie testowali celności jedynie na strzelnicy – odbyli też zajęcia ze strzelania dynamicznego czy działań w terenie zurbanizowanym.
Najpierw żołnierze trenowali strzelanie z różnych postaw strzeleckich. Z każdą konkurencją instruktorzy podnosili poprzeczkę coraz wyżej. By zdekoncentrować ćwiczących, krzyczeli i świecili im latarkami w oczy. – Chodzi o to, aby żołnierze zdali sobie sprawę z tego, jak czynniki, z którymi mogą mieć styczność podczas realnych działań bojowych, wpływają na wykonywane przez nich zadania – mówi kpt. Tomasz Dembiński, instruktor i autor programu szkolenia „Spartan”. – Kursanci powinni być tak wyszkoleni, by nic nie było w stanie zakłócić wykonania przez nich zadań – dodaje.
Podczas kolejnego etapu żołnierze (w dwu-, cztero-, i ośmioosobowych sekcjach) uczyli się, jak działa w terenie zurbanizowanym. Prowadzili rozpoznanie, patrole, zdobywali budynki, przeczesywali znajdujące się w nich pomieszczenia. Zazwyczaj za tego rodzaju zadania odpowiadają wojska specjalne czy obrony terytorialnej, jednak – jak tłumaczy kpt. Dembiński – misje w Iraku czy Afganistanie, a także sytuacja na Ukrainie pokazały, że posiadanie takich umiejętności przez żołnierzy wojsk lądowych jest konieczne. – Obecnie konflikty często toczą się w miastach. Może się wydawać, że aby zająć budynek, wystarczy wyważyć drzwi i otworzyć ogień. Ale tak to wygląda tylko w filmach. Tak naprawdę, by zakończyć taką misję sukcesem, trzeba wcześniej wykonać wiele elementów. Chociażby wyznaczyć sektory, za których zabezpieczenie będą odpowiadali poszczególni członkowie zespołu. Oni powinni dobrze wiedzieć, co mają w danej sytuacji robić. W dodatku muszą stanowić zgrany zespół i działać niczym jeden organizm – dodaje.
W szkoleniu „Spartan” wzięli udział żołnierze z 7 Kompanii Zmechanizowanej 2 Batalionu 15 BZ, a także Brytyjczycy ze stacjonującej na Mazurach Batalionowej Grupy Bojowej NATO. – Nasi sojusznicy ćwiczą tego typu działania regularnie i mają te umiejętności doskonale opanowane, ale niektóre zadania wykonują w nieco inny sposób. Była to zatem dla nas okazja do wymiany doświadczeń – mówi szer. Mateusz Kwarciński. – Jednak przede wszystkim skoncentrowaliśmy się na ujednoliceniu naszych procedur, tak abyśmy w razie konieczności mogli realizować takie działania wspólnie – dodaje.
Pierwsza edycja szkolenia „Spartan” odbyła się pod koniec 2018 roku. Od tego czasu wzięło w nim udział kilkuset żołnierzy z brygady, a także innych jednostek. Docelowo kurs ma ukończyć każdy zawiszak. Jednak, aby było to możliwe, konieczne jest szkolenie kolejnych instruktorów. Dlatego kpt. Dembiński na każdym z kursów wypatruje uczestników, którzy radzą sobie z zadaniami najlepiej, a następnie prowadzi dla nich dodatkowe zajęcia. Dzięki temu dziś w brygadzie służy już kilkunastu szkoleniowców. Jeden z nich to szer. Piotr Woźny, strzelec wyborowy. To właśnie on przekazywał wiedzę kursantom podczas ostatniej edycji „Spartana”. – Niektórzy radzili sobie świetnie, inni potrzebowali trochę więcej ćwiczeń, aby opanować poszczególne elementy szkolenia. Jednak wszyscy byli bardzo zaangażowani w to, co robią, a to najważniejsze – mówi. Dodaje także, że wkrótce odbędzie się kolejne tego typu wydarzenie. – Staramy się przeszkolić jak najwięcej osób, tak aby każdy, bez względu na to, w jakiej kompanii służy, mógł prowadzić takie działania, a także by doskonale wiedział, jaka jest jego rola w zespole – podkreśla.
Szkolenie „Spartan” to niejedyne przedsięwzięcie szkoleniowe, które odbywa się w 15 Brygadzie. Wszyscy zawiszacy muszą także ukończyć kurs „Navigator”, podczas którego trenują orientację w terenie, kurs walki wręcz „Wariorr”, a także szkolenie z pierwszej pomocy „Tactical Medic”. Dodatkowo żołnierze pododdziałów rozpoznawczych i strzelcy wyborowi szlifują umiejętności walki w wodzie na kursach „Posejdon” oraz walki z użyciem noża (szkolenie „Harpun”), a pododdziały ochrony szkolą się podczas kursu „Pretorian”, który ma ich przygotować do zabezpieczenia stanowisk dowodzenia, a także konwojowania i ochrony VIP-ów.
Program większości kursów opracował kpt. Tomasz Dembiński. Za tę inicjatywę w ubiegłym roku został uhonorowany Buzdyganem, nagrodą miesięcznika „Polska Zbrojna”.
autor zdjęć: plut. Bartek Grądkowski, szer. Adrian Staszewski
komentarze