moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Jubileuszowa Armia Fight Night w Lublinie

Dwanaście walk w dwóch formułach – tak wyglądała siódma edycja Bogdanka Armia Fight Night. Gala zorganizowana w Lublinie w drugą rocznicę powstania organizacji nie rozczarowała. Każdy z pojedynków miał swoją dramaturgię, a wiele z nich – także zaskakujący finał. Kibiców przyciągnął także debiutujący w AFN amerykański podoficer.

Walką wieczoru było starcie szer. Piotra Wawrzyniaka z Grekiem Ioannisem Palaiologosem. Kierowca z Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych powrócił do walki w klatce po dwóch latach i swój come back chciał uświetnić zwycięstwem. Na początku wszystko szło zgodnie z planem. Żołnierz z Poznania zaatakował z impetem, szybko zadawał kolejne ciosy i sprowadził Greka do parteru. Gdy wydawało się, że jest bliski zakończenia walki, wykonał kopnięcie w głowę, które jest niedozwolone, kiedy przeciwnik nie stoi. Sędzia przerwał walkę, a Palaiologos uznał, że został zamroczony i nie jest w stanie dalej walczyć. Wawrzyniaka zdyskwalifikowano. – Opóźniłem to kopnięcie, bo Grek wstawał z parteru. Myślałem, że już nie ma trzech punktów podparcia – tłumaczył szer. Piotr Wawrzyniak. Zawodnik uważa, że Grek wykorzystał sytuację. – Czuł, że zdecydowanie przegrywa i wolał zasłonić się zapisem regulaminu, by w ten sposób zostać zwycięzcą – mówił faworyt polskich kibiców.

Mniej kontrowersji, ale nie mniej emocji było podczas innych starć. Przed czasem zakończyła się również walka w formule K-1 (odmiana kick-boxingu) szer. Mateusza Cimochowskiego z 15 Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej z Sebastianem Rajewskim (na 12 walk siedem razy zwyciężył). Pojedynek, który otwierał główną kartę walk zakończył się efektownym kopnięciem Rajewskiego, po którym żołnierz z Giżycka padł na deski.

Na wysokości zadania stanął natomiast szer. Sylwester Miller. Ładowniczy czołgu z 1 Brygady Pancernej zmierzył się z Dawidem Pasternakiem, który ma na swoim koncie osiem zwycięskich walk i cztery porażki. Żołnierz zmusił rywala do poddania się już w pierwszej rundzie. – Cieszę się, choć zawsze mogło być jeszcze lepiej. Popełniłem jeden błąd, nad którym będę pracował. Reszta poszła zgodnie z planem. Podczas całego pojedynku to ja kontrolowałem sytuację – mówił po walce szer. Miller. Zawodnik dodał, że czuł dużą presję po swojej ostatniej walce, którą sędzia przerwał orzekając nokaut techniczny. – Dlatego teraz miałem poczucie, że muszę wygrać – powiedział reprezentant 1 Brygady Pancernej.

Po raz pierwszy na gali Armia Fight Night wystąpił żołnierz US Army. Sierż. Alvin „Mieko” Williams nie będzie jednak miło wspominał swojego debiutu. Amerykanin toczył wyczerpujący bój z Adrianem Kurkiem, ale w trzeciej rundzie musiał uznać wyższość rywala i przegrał przez nokaut techniczny. – Rywal był dziś po prostu mocniejszy, choć wydaje mi się, że nasza walka mogła się podobać – mówił niesamowicie zmęczony żołnierz Batalionowej Grupy Bojowej NATO z Bemowa Piskiego. Trudy walki było też widać po zwycięzcy, Adrianie Kurku. – Nie wiedziałem, że Amerykanin będzie tak silny, poza tym był dużo cięższy ode mnie. Musiałem jednak udowodnić, że kolejarze nie są gorsi od żołnierzy – mówił żartobliwie Kurek, który na co dzień pracuje na kolei.

Sporo emocji przyniosły również zwycięskie starcia Adriana Kępy z młodym zawodnikiem Giorgio Esiavą oraz Cezarego Oleksiejczuka z Jackiem Bednorzem. Ten drugi to brat Michała, zawodnika federacji UFC (Ultimate Fighting Championship). – Zdecydowałem się na tę walkę w zastępstwie, zaledwie trzy dni przed galą. Miałem jednak ogromną motywację, bo na trybunach była cała moja rodzina i mnóstwo znajomych, a w narożniku stał Michał – mówił zawodnik pochodzący z Łęcznej.

Podczas Armia Fight Night w Lublinie organizatorzy upamiętnili 80. rocznicę bitwy pod Kockiem, ostatniego starcia wojny obronnej w 1939 roku. – Celowo połączyliśmy emocje sportowe z trzydniowymi uroczystościami, które od piątku obchodzone były w okolicach Kocka i Woli Gułowskiej – mówił gen. dyw. Jarosław Gromadziński, dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej, która jest jednym z patronów Armia Fight Night.

Z kolei Filip Bątkowski, organizator Armia Fight Night, podkreślał, że kibice mogli w Lublinie obejrzeć bardzo ciekawe widowisko. – Było wszystko to, czego oczekujemy od sportów walki: widowiskowe zakończenia, poddania, nokauty. Ponadto gala miała wyjątkową oprawę, odbyły się występy wokalne czy pokazy.

Piotr Raszewski

autor zdjęć: Filip Bątkowski, Piotr Raszewski

dodaj komentarz

komentarze


PGZ – kluczowy partner
 
Snowboardzistka z „armii mistrzów” najlepsza na stoku w Scuol
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Granice są po to, by je pokonywać
Nie walczymy z powietrzem
Wielofunkcyjna koparka dla saperów
Olympus in Paris
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Umowa dla specjalistów z Grudziądza
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Kluczowy partner
„Cel Wisła”, czyli ku starciu cywilizacji
Wojsko wraca do Gorzowa
Polacy łamią tajemnice Enigmy
NATO rozpoczyna nową operację na Bałtyku
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Co się zmieni w ustawie o obronie ojczyzny?
Bez kawalerii wojny się nie wygrywa
Co może Europa?
Zmiany w prawie 2025
Wicepremier Kosianiak-Kamysz w Ramstein o pomocy dla Ukrainy
Zrobić formę przed Kanadą
Z życzeniami na 105. urodziny powstańca warszawskiego!
Eurokorpus na czele grupy bojowej UE
Siedząc na krawędzi
Arcelin – cud, który może się zdarzyć tylko raz
Rosomaki i Piranie
Najtrudniej utrzymać się na szczycie
Rosja prowadzi przeciw Polsce wojnę informacyjną
14 lutego Dniem Armii Krajowej
Na zagraniczne kursy razem z rodziną?
Spotkanie Grupy E5 w Polsce
Czworonożny żandarm w Paryżu
Minister wyznaczył szefa Inspektoratu Wsparcia
Synteza, czyli cios w splot słoneczny Rzeszy
Ciężki BWP dla polskiego wojska
Rozgryźć Czarną Panterę
Atak na cyberpoligonie
Polska w gotowości
Roboty w Fabryce Broni „Łucznik”
„Polska Zbrojna” dla Orkiestry
Wielka gra interesów
Okręty rakietowe po nowemu
Na nowy rok – dodatek stażowy po nowemu
Przetrwać z Feniksem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Symulator w nowej odsłonie
Z Jastrzębi w Żmije
Żołnierze górą w głosowaniu na sportowca 2024 roku
Less Foreign in a Foreign Country
Turecki most dla Krosnowic
Statuetki Benemerenti przyznane po raz trzydziesty
Bałtyk – kluczowy akwen dla NATO
Zmiana warty w PKW Liban
Mistrzyni Uniwersjady z „armii mistrzów”
„Ferie z WOT” po raz siódmy
Żołnierze usuwają zniszczone przez wodę budynki
Biegający żandarm
Nowe łóżka dla szpitala w Libanie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO