W ramach ćwiczenia „Anakonda'18” trwa największy w historii 12 Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej przerzut wojsk na wschód Polski. Większość jadącego lądem sprzętu przekroczyła już Wisłę i dotarła do Orzysza. Część została na poligonie drawskim, gdzie ćwiczy z sojuszniczymi pododdziałami. Ostatni transport dziś w nocy wyprawiony został drogą morską.
Załadunek rozpoczął się w poniedziałek o godz. 3 rano i trwał około trzech godzin. Na pokłady dwóch okrętów transportowo-minowych typu „Lublin” – ORP „Gniezno” i ORP „Kraków” – wjechało siedem kołowych transporterów opancerzonych Rosomak. Każdy z okrętów może zmieścić na pokładzie cztery tego typu pojazdy. Transportowce wyszły w morze i obrały kurs na Gdynię. Przejście do portu docelowego zajmie konwojowi kilka dni.
– Osłonę okrętów transportowych tworzy fregata, okręt rakietowy, dwa okręty ratownicze oraz trzy lub cztery trałowce – mówi kmdr ppor. Piotr Adamczak, rzecznik Centrum Operacji Morskich. – Konwój nie tylko przetransportuje sprzęt 12 Dywizji do Gdyni, ale po drodze będzie prowadził ćwiczenia przeciwdziałania zagrożeniu ze strony przeciwnika – wyjaśnia oficer. Załogi jednostek nie wiedzą, co je czeka na trasie przejścia do Gdyni. Może to być atak okrętu podwodnego – przeciwnika podgrywa w ćwiczeniu m.in. polski okręt podwodny ORP „Sęp”, a także atak z powietrza (przeciwnikiem będą samoloty F-16) czy atak minowy.
– To nie są pierwsze tego typu ćwiczenia polskich marynarzy – wyjaśnia kmdr Adamczak. – Na każdych większych manewrach nasze okręty transportują sprzęt wojsk lądowych, więc dla marynarzy nie jest to jakieś nadzwyczajne zadanie. Jednak pod względem odległości jest to jedna z największych tego typu operacji – dodaje.
Za kilka dni, także w nocy, Rosomaki 12 Dywizji Zmechanizowanej opuszczą pokłady okrętów. Stamtąd wyruszą już na kołach na poligon w Orzyszu. – Wtedy zakończy się planowana operacja przerzutu naszego wojska na wschód – mówi mjr Marcel Podhorodecki, rzecznik 12 Dywizji. – Na miejscu nasze wojska zluzują na pozycjach obronnych żołnierzy 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
Orzysz nie jest jednak ostatnim celem przerzutu wojsk 12 Dywizji. Część wojska wyruszy jeszcze dalej, na Litwę, gdzie połączy się z wojskami sojuszniczymi. Tam 12 DZ wesprze siły międzynarodowe, które uczestniczą w operacji obronnej na wschodniej flance NATO.
12 Dywizja Zmechanizowana jest głównym ćwiczącym podczas tegorocznych manewrów „Anakonda”. W ćwiczeniu bierze udział ponad 3000 żołnierzy i ok. 1000 jednostek sprzętu z tej jednostki. W sumie w te największe tegoroczne ćwiczenia Wojska Polskiego zaangażowanych jest 12,5 tys. żołnierzy, a kolejne 5 tys. na poligonach na Litwie, Łotwie i w Estonii.
autor zdjęć: st. chor. szt. mar. Piotr Leoniak
komentarze