moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Żniwiarze” latają nad Polską

W powietrzu mogą utrzymać się bez dodatkowego zasilania ponad dobę i wykonywać zadania nawet 1800 kilometrów od lotniska. Przeznaczone są do rozpoznania i śledzenia celów oraz przeprowadzania uderzeń. Reapery doskonale sprawdziły się m.in. w Afganistanie, gdzie skutecznie niszczyły pozycje terrorystów. W Polsce razem z amerykańskimi żołnierzami stacjonują dwa takie bezzałogowce.

Żołnierze USAF i ich bezzałogowce MQ-9 Reaper (z ang. żniwiarz) są w Polsce od maja. Amerykanie z 52 Ekspedycyjnej Grupy Operacyjnej, pod dowództwem płk. Johna Jimeneza, stacjonują w 12 Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. Swoją obecnością mają wzmacniać bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO i podtrzymywać współpracę polskiego i amerykańskiego wojska. –Jednym z naszych najważniejszych zadań był udział w manewrach „Saber Strike ‘18”. Nie ma lepszego sposobu, by przygotowywać się do misji bojowych, jak właśnie ćwiczenia – mówił płk Jimenez w Mirosławcu podczas prezentacji amerykańskiego bezzałogowca. Dodał też, że komponentowi, którym dowodzi nie wyznaczono ścisłego terminu powrotu do domu. – Nie wiemy jeszcze jak długo zostaniemy w Mirosławcu. Mamy tu ogromne wsparcie polskiego wojska i rządu. Nigdzie w Europie nie mieliśmy lepszego wsparcia – podkreślił.

Do Mirosławca Amerykanie przywieźli dwa – nieuzbrojone – bezzałogowce MQ-9 Reaper. Należą one do największych i najnowocześniejszych samolotów tego typu na świecie. Poza dronami żołnierze przerzucili do Polski także stanowiska dowodzenia operacjami powietrznymi. Jak podkreślają lotnicy USAF największą zaletą tego sprzętu jest to, że operator MQ-9 może sterować bezzałogowcem z dowolnego miejsca na świecie, np. decydować o przebiegu misji na terenie Europy z bazy w Stanach Zjednoczonych. – Tym razem jednak wszystkie operacje wykonujemy w Mirosławcu. Tu startujemy, tu lądujemy i stąd też zarządzamy tym, co się dzieje w powietrzu – mówił płk Jimenez. Dodał, że „Żniwiarze” prowadzą w Polsce misje rozpoznawcze. Obraz utrwalony w czasie powietrznej obserwacji i zebrane w ten sposób informacje są przekazywane sojusznikom.

– Cieszymy się z obecności wojsk amerykańskich w naszej bazie. Reapery robią ogromne wrażenie. Dla mnie to technologia XXII wieku – mówił płk pil. Łukasz Andrzejewski-Popow, dowódca 12 Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych. Żołnierze tej jednostki zabezpieczają działania amerykańskich lotników. – Chodzi tu m.in. o personel zabezpieczający loty oraz obsługę lotniska wojskowego w Mirosławcu. Poza tym, żołnierze 12 Bazy i Amerykanie wspólnie uczestniczą w planowaniu misji lotniczych. Mamy wspólne briefingi przed lotem i debriefingi, czyli omówienia po zakończeniu działań lotniczych. Takie zaznajomienie się ze specyfiką działania Reaperów pomoże nam przygotować się do przyjęcia w przyszłości większych systemów bezzałogowych – zaznaczył oficer.

O wrażeniach z pilotowania „Żniwiarza” opowiadał także płk rez. Tomasz Gugała, który miał okazję poznać działanie amerykańskiego bezzałogowca w 2012 roku w Kandaharze. Dziś pilot jest dyrektorem programów bezzałogowych Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – To największy bojowy dron, rozpiętość jego skrzydeł wynosi 20 m, a masa startowa ponad 4,5 t. To także najlepsza technologia na świecie. W Afganistanie Reapery wykonywały zadania rozpoznawcze, ale także uderzeniowe – mówi. ­– Idea tego typu bezzałogowców jest prosta: samolot wykonuje zadania w strefach zagrożenia, przez co chroni zdrowie i życie żołnierzy. Sterowanie statkiem, który jest oddalony o kilkaset kilometrów nie było dla mnie proste, bo wcześniej pilotowałem samoloty. W tym przypadku nie czuje się maszyny, jej odchyleń, przeciążeń, ale wszystko jest kwestią treningu i szkolenia – podkreślił.

MQ-9 Reaper to konstrukcja stworzona przez General Atomics Aeronautical Systems. W pracach nad pierwszą wersją Reapera pod koniec lat dziewięćdziesiątych brała udział także NASA.
MQ-9 jest jednosilnikowym bezzałogowym statkiem powietrznym o dużej długości lotu należącym do klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance), napędzanym silnikiem turbośmigłowym.

Statek przeznaczony jest do przede wszystkim do prowadzenia rozpoznania i śledzenia celów przy pomocy systemów elektrooptycznych i radarowych, a także wskazywania celów oraz prowadzenia uderzeń na cele naziemne. Reaper może przenosić niemal 1,4 t uzbrojenia, które podwieszane jest na sześciu węzłach podskrzydłowych. Samolot do misji uderzeniowych uzbrojony jest np. w bomby kierowane laserowo, bomby korygowane, bomby z kombinowanym układem naprowadzania (laserowo lub GPS) oraz rakiety AGM-114 Hellfire. Reaper może także przenosić dodatkowe zbiorniki paliwa.

Bezzałogowiec może działać na wysokości ok. 15 km z prędkością do 370 km/h. Jego zasięg to ok. 1800 km. Rozpiętość skrzydeł Reapera wynosi 20 m, długość 11 m, a wysokość 3,8 m.

Reaperów używają przede wszystkim siły zbrojne Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Ma je także wojsko Francji, Włoch, Holandii, Hiszpanii i Niemiec. Rozpoznawcze i bojowe zadania Reapery wykonywały m.in. w czasie konfliktów w Iraku, Afganistanie, Somalii i Syrii.

Magdalena Kowalska-Sendek, Ewa Korsak

autor zdjęć: Krzysztof Wilewski

dodaj komentarz

komentarze

~kristo
1535346960
Ponoć w Syrii niszczyły jak zabaweczki wagnerowskie t72 :)
00-28-68-B8

Zmiana warty w PKW Liban
 
Jesień przeciwlotników
Pożegnanie z Żaganiem
Zyskać przewagę w powietrzu
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
Setki cystern dla armii
Czworonożny żandarm w Paryżu
Ostre słowa, mocne ciosy
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Bój o cyberbezpieczeństwo
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Norwegowie na straży polskiego nieba
Jak Polacy szkolą Ukraińców
Aplikuj na kurs oficerski
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Co słychać pod wodą?
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wybiła godzina zemsty
„Szczury Tobruku” atakują
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Olimp w Paryżu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ogień Czarnej Pantery
Mniej obcy w obcym kraju
Medycyna „pancerna”
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Terytorialsi zobaczą więcej
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Olympus in Paris
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Wojskowi kicbokserzy nie zawiedli
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Karta dla rodzin wojskowych
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
NATO odpowiada na falę rosyjskich ataków
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Polskie „JAG” już działa
Transformacja dla zwycięstwa
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Determinacja i wola walki to podstawa
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
„Szpej”, czyli najważniejszy jest żołnierz
Transformacja wymogiem XXI wieku
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Jaka przyszłość artylerii?
„Feniks” wciąż jest potrzebny

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO