Tym co służą Ojczyźnie – to motto Fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która w poniedziałek rozpoczęła działalność. Inauguracja odbyła się przy symbolicznym grobie Rocha Kowalskiego, bohatera trylogii Henryka Sienkiewicza, a pierwszym projektem, który został zrealizowany – przekazanie darowizny na rzecz muzeum upamiętniającego noblistę.
– Wojsko, ministerstwo, przemysł nie funkcjonują same dla siebie. Tym, co buduje siłę narodu jest zespół wartości, w których wychowujemy nasze dzieci – mówił Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej, inaugurując działalność Fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Ta fundacja ma służyć umacnianiu i upowszechnianiu wartości, które towarzyszyły naszemu narodowi od tysiąca lat – podkreślał.
Błażej Wojnicz, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej wyjaśniał, że fundacja „poprzez działania podejmowane w wymiarze społecznym i kulturalnym”, ma dopełniać misję, jaką pełni Grupa PGZ. – Nie jesteśmy tylko spółką. Ze względu na nasze strategiczne miejsce w systemie bezpieczeństwa RP czujemy się zobowiązani także do szczególnej troski o naszą historię i nasze dziedzictwo – mówił.
– Służba ojczyźnie w czasach pokoju nie wymaga ofiary krwi. Wiąże się natomiast z wdzięcznością dla tych, którzy swoją krew przelali oraz dla tych, których dorobek, talent i postawa zbudowały fundament naszej ojczyzny – mówiła Eliza Dzwonkiewicz, prezes Fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Dzisiaj, biorąc za wzór poprzednie pokolenia, możemy służyć naszemu krajowi wytrwałą pracą, nauką, wychowaniem młodzieży, pielęgnowaniem kultury, a także braniem odpowiedzialności za przyszłość Polski – dodała.
Fundacja zainaugurowała swoja działalność na terenie Parafii Matki Bożej Loretańskiej w Warszawie, gdzie mieści się symboliczny grób Rocha Kowalskiego – bohatera trylogii Henryka Sienkiewicza. To właśnie z twórczością polskiego noblisty związany jest pierwszy projekt, którego realizacji podjęła się nowo powstała organizacja. Fundacja przekazała darowiznę na rzecz Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. Dzięki temu, do placówki trafi 10 stron rękopisu „Potopu”. Dokument ten znajdował się w prywatnej kolekcji i został wystawiony na aukcji. Muzeum zawarło porozumienie z domem aukcyjnym, dzięki czemu zyskało prawo do jego pierwokupu. Jednak wartość rękopisu sięgała 70 tysięcy złotych, co przekraczało finansowe możliwości placówki. Konieczne było zorganizowanie zbiórki charytatywnej. – Poszczególne osoby wpłacały nam po złotówce, dwa złote, czasem po 100, jednak nie byłem pewny, czy projekt uda się zrealizować. Na ratunek przyszła nam Fundacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej, która nas wsparła – mówił Maciej Cybulski, dyrektor muzeum. – W tym roku obchodzimy nasze 50-lecie. Czyż może istnieć piękniejszy prezent, który moglibyśmy z tej okazji otrzymać niż karty „Potopu”? – pytał retorycznie.
Nowy nabytek muzeum jest bardzo cenny, bowiem fragmenty powieści są rozproszone po całym świecie. – „Potop” nigdy nie funkcjonował jako jeden rękopis. Sienkiewicz pisał swoje dzieło fragmentami, gdyż początkowo ukazywało się ono w odcinkach, między innymi w krakowskim dzienniku „Czas”. Dzięki otrzymanym od Fundacji PGZ środkom, do Muzeum trafią karty opisujące zdobycie szwedzkiej chorągwi królewskiej, zdobycie Sandomierza oraz poselstwo Zagłoby do obozu szwedzkiego po Rocha Kowalskiego.
– Fundacja PGZ, decyzją o współfinansowaniu zakupu rękopisów, nie tylko przyczynia się do zachowania w przestrzeni publicznej spuścizny Henryka Sienkiewicza, ale też tym aktem szlachetnego pietyzmu wobec polskiej kultury dobitnie pokazuje, jakim wartościom jesteśmy wierni w naszej służbie ojczyźnie. Odwaga, determinacja, niezłomna wola i czystość patriotycznego porywu niech będą dla nas takim samym drogowskazem, jakim były dla mężnego Rocha Kowalskiego i innych rycerzy z powieści Henryka Sienkiewicza – mówił Antoni Macierewicz. Minister przyznał także, że dzieła noblisty zajmują w jego życiu szczególne miejsce. –Trylogia towarzyszyła mi od dziecka. W mojej rodzinie spieraliśmy się, kto z nas zna lepiej fragmenty „Potopu” czy „Pana Wołodyjowskiego”. Nikt, tak jak Sienkiewicz nie opisał polskiego ducha wojskowego, polskich wielkich zalet i wielkich słabości. Nikt nie dał takiej nauki kolejnym pokoleniom, nikt nie pokazał jak należy pielęgnować i szanować wielkość narodu – podkreślał.
autor zdjęć: PGZ
komentarze