Trzy miejsca na podium wywalczyli reprezentanci Polski w Brukseli na zawodach, które kończyły tegoroczne zmagania w Diamentowej Lidze. Drugą lokatę w biegu na 800 m zajął st. szer. Marcin Lewandowski. Natomiast na trzeciej pozycji prestiżowego cyklu uplasowali się plut. Piotr Małachowski w rzucie dyskiem i Adam Kszczot w biegu na 800 metrów.
Do ostatnich zawodów, rozgrywanych w cyklu Diamentowej Ligi, zakwalifikowało się siedmioro reprezentantów Polski, w tym troje żołnierzy. Wśród nich znalazła się mar. Angelika Cichocka, która wywalczyła awans do finału biegu na 1500 m z największą liczbą zdobytych punktów. Natomiast z piątego miejsca awansował do konkursu rzutu dyskiem plut. Piotr Małachowski, a z ósmego do finałowej rozgrywki w biegu na 800 m – st. szer. Marcin Lewandowski. Jednak po zmianie regulaminu Diamentowej Ligi na finałowych zawodach w Brukseli punkty uzyskane w kwalifikacjach nie miały żadnego znaczenia, bo nie przyznawano za nie żadnej premii. Po zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu mógł więc sięgnąć nawet zawodnik, który do finału awansował z ostatniej pozycji.
Regulaminowe zmiany znakomicie wykorzystał st. szer. Marcin Lewandowski. Lekkoatleta z bydgoskiego Wojskowego Zespołu Sportowego mimo wywalczenia awansu do finału z ósmej pozycji był z Polaków najbliżej końcowego triumfu w Diamentowej Lidze. Lewandowskiemu na drodze do zwycięstwa stanął tylko Nijel Amos. Reprezentant Botswany wygrał z czasem 1 min 44,53 s. Tuż za nim finiszował – z wynikiem 1 min 44,77 s – st. szer. Marcin Lewandowski. Jako trzeci linię mety pokonał Adam Kszczot uzyskując czas 1 min 44,84 s. Obaj Polacy osiągnęli najlepsze w tym sezonie wyniki na dystansie 800 m.
Dwóch zawodników z Polski walczyło również o diamenty w finale konkursu rzutu dyskiem. Plut. Piotr Małachowski z wrocławskiego WZS po swoim najlepszym rzucie w drugiej serii – na odległość 65,73 m – na krótko wyszedł na prowadzenie. Jednak w trzeciej kolejce lepszy wynik miał Litwin Andrius Gudžius. Mistrz świata rzucił na odległość 68,16 m. Tego rezultatu nie udało się już nikomu poprawić. Natomiast „Machałka” wyprzedził jeszcze Jamajczyk Fedrick Dacres, który po ostatnim rzucie w konkursie awansował z ósmej na drugą pozycję. Reprezentant Jamajki posłał dysk na odległość 66,31 m. Czwarty był Belg Philip Milanov, piąty Niemiec Christoph Harting, a szósty Polak Robert Urbanek.
St. szer. Marcin Lewandowski.
W biegu na 1500 m kobiet wystartowała mar. Angelika Cichocka z gdyńskiego WZS. W mityngach kwalifikacyjnych tegorocznej Diamentowej Ligi jako jedyna z reprezentantów Polski stanęła na najwyższym stopniu podium. Do finału zakwalifikowała się z największym dorobkiem punktów, ale po zmianie regulaminu nie dało jej to żadnej premii. W Brukseli wyścig po diamenty rozpoczął się dla niej od nowa. Finałowy bieg był bardzo szybki. Siedem zawodniczek uzyskało lepsze rezultaty od rekordu życiowego Polki. Cichocka z wynikiem 4 min 2,77 s finiszowała jako ósma. Wygrała Kenijka Faith Kipyegon z czasem 3 min 57,4 s. Druga była Holenderka Sifan Hassan, a trzecia Kenijka Winny Chebet.
Polskę reprezentowali w Brukseli także: Kamila Lićwinko, która w finale konkursu skoku wzwyż zajęła piąte miejsce oraz Konrad Bukowiecki, ósmy w rywalizacji kulomiotów.
Mityng w Brukseli był ostatnim w tegorocznej Diamentowej Lidze. Tradycyjnie na zakończenie prestiżowego cyklu odbyły się dwie finałowe imprezy – najpierw w Zurychu, później w Brukseli. W pierwszym finale bardzo dobrze spisali się w konkursie skoku o tyczce st. szer. Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek. Obaj zajęli ex aequo drugą pozycję. W historii startów Polaków w Diamentowej Lidze wyższą lokatę w klasyfikacji generalnej cyklu udało się zająć jedynie plut. Piotrowi Małachowskiemu. „Machałek” jest jedynym reprezentantem Polski, który został zwycięzcą Diamentowej Ligi. Cenne diamenty zdobył czterokrotnie: w 2010 roku, 2014, 2015 i 2016.
Diamentowa Liga rozgrywana jest od 2010 roku, ale w tym roku po raz pierwszy w historii zawodów każdy ze sportowców, który zapewnił sobie udział w finałowym mityngu, mógł zostać zwycięzcą całego cyklu. Nie liczyły się bowiem punkty wywalczone przez nich w mityngach kwalifikacyjnych. Po raz pierwszy także organizatorzy Diamentowej Ligi nagrodzili w tym roku premiami finansowymi najlepszych ośmiu zawodników w każdej konkurencji. Za zwycięstwo przyznawano 50 tys. dolarów, za drugie miejsce – 20 tys., a za trzecie – 10 tys. Kolejne miejsca premiowane były odpowiednio: 6 tys., 5 tys., 4 tys., 3 tys. oraz 2 tys. W poprzednich edycjach premię – w wysokości 40 tys. dolarów – otrzymywał tylko zwycięzca całego cyklu.
autor zdjęć: archiwum Jacka Szustakowskiego
komentarze