Żołnierze jednostek specjalnych Formoza i JWK Lubliniec dostaną dodatki za wykonywanie operacji bojowych – zapowiedział wiceminister obrony Michał Dworczyk po powitaniu komandosów z Lublińca, którzy wrócili z misji w Afganistanie. W zależności od wysługi lat i stopnia żołnierza dodatek może wynieść nawet 3 tysiące złotych.
– Ci ludzie są najdzielniejszymi z naszych komandosów. Zawdzięczamy im także to, że możemy dziś w Polsce stać ramię w ramię z żołnierzami amerykańskimi i żołnierzami NATO. Dzięki nim możemy powiedzieć sojusznikom: „nie bierzemy nic za darmo, płacimy krwią i wysiłkiem naszych żołnierzy za waszą służbę tutaj" – mówił minister Antoni Macierewicz podczas powitania w sobotę powracających z misji specjalsów z Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca. Szef MON wręczył żołnierzom decyzje o wyznaczeniu na wyższe stopnie wojskowe oraz odznaczenia.
Komandosi z Lublińca spędzili na misji w Afganistanie pół roku. Ich głównym zadaniem było szkolenie tamtejszych żołnierzy, ale też wspierali działania antyterrorystów, którzy przeprowadzili brawurową akcję uwolnienia przetrzymywanych przez talibów czterech policjantów, dwóch żołnierzy oraz pięciu cywilów. Tuż po tej operacji wiceminister Michał Dworczyk napisał na Twitterze, że komandosi powinni otrzymać dodatki, tak jak operatorzy GROM i żandarmi oddziałów specjalnych.
W sobotę, po powitaniu komandosów z JWK na wrocławskim lotnisku, wiceminister Dworczyk, poinformował, że specjalsi z JWK i Formozy będą otrzymywać dodatki specjalne za operacje bojowe. Projekt rozporządzenia, który regulowałby zasady ich przyznawania, już podpisał minister Antoni Macierewicz. – Dokument został skierowany do konsultacji międzyresortowych. To wymóg formalny, nie ma przesłanek, by ktokolwiek mógł to kwestionować. Procedura powinna zakończyć się w ciągu miesiąca – mówił wiceminister Dworczyk Polskiej Agencji Prasowej.
Doświadczenie bojowe mają również komandosi z Formozy, którzy brali udział w wielu operacjach antyterrorystycznych, m.in. w Zatoce Perskiej. W latach 2000–2001 operowali z pokładów amerykańskich okrętów, a w latach 2002–2003 ich bazą był ORP „Xawery Czernicki”. Zajmowali się wówczas patrolowaniem Zatoki. Polscy operatorzy odpowiadali za to, żeby przepływające przez nią statki nie przemycały broni ani terrorystów. Podczas drugiej wojny w rejonie Zatoki brali udział w operacji „Iraqi Freedom”. Patrolowali wtedy rzekę Kaa i ubezpieczali „Czernickiego”, który rzeką dostarczał w głąb lądu pomoc humanitarną. Formoza wchodziła też w skład Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.
Dodatki specjalne z tytułu wykonywania „zadań polegających na bezpośrednim fizycznym zwalczaniu terroryzmu lub szkolenia się w tym zakresie” do tej pory otrzymywali tylko żołnierze Jednostki Wojskowej GROM oraz żandarmi z Oddziału Specjalnego ŻW (od 1 stycznia 2017 roku). Dodatek, w zależności od stopnia wojskowego oraz wysługi lat żołnierza, wynosi od tysiąca stu złotych do trzech tysięcy złotych.
autor zdjęć: Michał Zieliński
komentarze