Żołnierze Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO od kilku dni są w drodze do swoich baz w przesmyku suwalskim. Dzisiejszy przystanek – Piotrków Trybunalski – był okazją do spotkania z mieszkańcami. – Jesteście tu, by bronić naszej niepodległości – mówił Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej.
– Amerykańska obecność w Polsce nie jest przejawem jakiegokolwiek dążenia do agresji. Odwrotnie, jest odpowiedzią na zagrożenia ze wschodu, jakie wiszą nad Polską i innymi krajami Europy Środkowej i Wschodniej – mówił na zorganizowanym w Piotrkowie wojskowym pikniku Antoni Macierewicz. – Według decyzji NATO batalionowe grupy bojowe, rozlokowywane teraz na terenie wschodniej flanki, mają odstraszać i bronić. To jest wasze zadanie! – podkreślał minister.
Amerykańscy, brytyjscy oraz rumuńscy żołnierze wchodzący w skład Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO są już w Polsce. Zgodnie z postanowieniami Sojuszu zmierzają do Orzysza i Bemowa Piskiego, gdzie wspólnie z 15 Giżycką Brygadą Zmechanizowaną będą realizować zadania w ramach wysuniętych sił NATO. Trzon jednostki stanowią amerykańscy żołnierze 2 Skrzydła 2 Pułku Kawalerii, którzy obecnie w liczbie ponad 800 żołnierzy i 70 wozów opancerzonych Stryker przemieszczają się przez Polskę. Jutro będzie można ich spotkać w Wesołej pod Warszawą, gdzie zaplanowali kolejny przystanek-piknik.
– Dzisiaj ze szczególnym wzruszeniem śpiewaliśmy kolejne zwrotki polskiego hymnu, powstałe w tych samych dekadach, w których Polacy walczyli o niepodległość Stanów Zjednoczonych. Dziś wy, żołnierze Stanów Zjednoczonych, przybyliście do Polski, by bronić naszej niepodległości. Zadanie to realizujecie, posługując się najnowocześniejszym sprzętem zbrojnym. Dzisiaj jego cząstkę widzimy na ulicach i placach Piotrkowa, jednak w tym samym czasie znacznie więcej uzbrojenia przemieszcza się na wschód Polski – mówił minister Macierewicz.
Słowom ministra wtórował ppłk Steven Gventer, dowódca Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej stacjonującej w Polsce. Zwrócił on uwagę na bardzo dobre przygotowanie oraz zgranie podległych mu żołnierzy. – Jesteśmy wystarczająco silni, by walczyć i zwyciężać, ale w głębi naszych serc mamy poczucie, że nie będziemy musieli tego robić. Nasz marsz nie ma na celu spowodowania konfliktu, ale jego uniknięcie i odstraszenie przeciwnika. Stany Zjednoczone są zaangażowane w obronę Europy i stoją ramię w ramię z polskimi sojusznikami. To jest nasz nowy dom i to jest także dom naszych rodzin – zapewniał podpułkownik Steven Gventer.
Na uroczystościach w Piotrkowie Trybunalskim żołnierzy NATO witał także generał dywizji Jarosław Mika, dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych. – Jest to wyjątkowy dzień dla naszej armii. Niedawno do Żagania przybyła amerykańska Brygadowa Pancerna Grupa Bojowa, dziś spotykamy się z pododdziałem NATO – mówił.
Dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych podkreślił, że ma to wpływ nie tylko na poziom bezpieczeństwa oraz wyszkolenia polskich żołnierzy. – Tworzą się przyjaźnie, które w życiu każdego wojskowego są nieocenione. Płk Gventer jest wychowankiem płk. Norrie, a więc dowódcy ABCT. Obaj ci oficerowie tradycją oparli się o First Cav, z którą miałem okazję być na misji afgańskiej. To procentuje – zapewniał gen. Jarosław Mika. Jednocześnie zauważył, że polscy żołnierze nie ustępują pola sojusznikom i są gotowi wspólnie realizować postawione przed nimi zadania.
Zgodnie z postanowieniami ustalonymi podczas zeszłorocznego szczytu w Warszawie, cztery wielonarodowe batalionowe grupy bojowe zostaną rozlokowane na Litwie, Łotwie, w Estonii oraz Polsce. Ich celem jest ochrona terytoriów najbardziej narażonych na agresję ze wschodu. Polska grupa batalionowa docelowo ma liczyć 1500 żołnierzy z Wielkiej Brytanii, Rumunii oraz Stanów Zjednoczonych. Pierwsze wspólne ćwiczenia wielonarodowej batalionowej grupy bojowej „Puma-15” zaplanowano na maj br.
autor zdjęć: mjr Robert Siemaszko/ CO MON, Michał Zieliński
komentarze