Rezerwiści – przedsiębiorcy za udział w szkoleniu wojskowym będą dostawać świadczenie wyliczane na podstawie dochodu z poprzedniego roku. Do tej pory ustalano je wykorzystując dane z miesiąca poprzedzającego manewry, co nie zawsze rekompensowało ćwiczącym utracone zarobki. MON przygotowało już założenia projektu, który wprowadzi korzystniejsze przepisy.
Zasady wypłacania rekompensat dla żołnierzy rezerwy odbywających wojskowe ćwiczenia określa ustawa o powszechnym obowiązku obrony RP oraz rozporządzenie rządu ze stycznia ubiegłego roku. – Zgodnie z nimi, jeśli rezerwista wezwany na ćwiczenia nie otrzyma za ten czas wynagrodzenia z pracy, przysługuje mu świadczenie pieniężne, które ma zrekompensować utracone zarobki – mówi płk Dariusz Tyszka, szef Oddziału Planowania Uzupełnień Mobilizacyjnych i Wojennych w Sztabie Generalnym WP.
Urzędom brakuje informacji
Zgodnie z przepisami pieniądze są wypłacane za każdy dzień ćwiczeń – od chwili stawienia się żołnierza w jednostce aż do dnia zwolnienia. Świadczenie jest naliczane na podstawie miesięcznych dochodów osoby wezwanej przez armię. W przypadku zatrudnionych na podstawie umowy o pracę lub mianowania wysokość dochodu ustala pracodawca. Kwotę miesięcznego wynagrodzenia dzieli się wówczas przez 21 i mnoży przez liczbę dni ćwiczeń, w których rezerwista wziął udział.
Podobnie powinien być obliczany dochód rezerwistów, którzy na co dzień prowadzą działalność gospodarczą. Zaświadczenie o wysokości dochodu za miesiąc poprzedzający ćwiczenia rezerwista ma uzyskać w urzędzie skarbowym. Tyle teoria. Praktyka jednak pokazała, że takie przepisy w wypadku rezerwistów – przedsiębiorców trudno wprowadzić w życie. Działalność gospodarcza objęta jest bowiem rocznym, a nie miesięcznym rozliczeniem. Oznacza to, że przedsiębiorca nie ma obowiązku składania comiesięcznych deklaracji o dochodzie i urząd skarbowy nie wie, jaki dochód uzyskał w danym miesiącu. – Nie oznacza to jednak, że tacy rezerwiści nie otrzymywali w ogóle pieniędzy. Gdy brakowało zaświadczeń z urzędów skarbowych o miesięcznym dochodzie, stosowany był inny przepis rozporządzenia. Mówi on, że w razie niemożności ustalenia wysokości dochodu, świadczenie rekompensujące wylicza się na podstawie minimalnego wynagrodzenie za pracę – wyjaśnia płk Tyszka.
Korzystniejsze zasady
MON uznało, że część wezwanych na ćwiczenia przedsiębiorców mogła na takim rozwiązaniu tracić, ponieważ ich dochody nie są na takim samym poziomie w każdym miesiącu. Świadczenie obliczone według najniższej krajowej nie zawsze było więc adekwatne do rzeczywistych, utraconych w czasie ćwiczeń zarobków. Dlatego resort obrony przygotował zmiany w przepisach do rozporządzenia Rady Ministrów. Zgodnie z nimi podstawą do wyliczenia świadczenia będzie dochód uzyskany przez przedsiębiorcę w ostatnim roku podatkowym. Kwota ta będzie dzielona przez 252 (dni robocze w ciągu roku), następnie mnożona przez liczbę dni, w których trwały ćwiczenia. Dzięki temu świadczenie będzie odzwierciedlać średnie zyski danego przedsiębiorcy i rekompensować stratę, jaką mógł ponieść odbywając ćwiczenia wojskowe.
Projekt jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych.
O wypłatę rekompensaty rezerwista może się starać po zakończeniu ćwiczeń. Aby otrzymać pieniądze, musi złożyć wniosek o ustalenie i wypłatę świadczenia rekompensującego do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta właściwego ze względu na miejsce pobytu stałego lub czasowego, który trwa ponad trzy miesiące. Pieniądze są wypłacane w ciągu siedmiu dni.
autor zdjęć: por. Rafał Nowak
komentarze