„Pilot i ja” Adama Bahdaja, „W aeroplanie” Juliana Tuwima czy „Jak Gapa został pilotem” Roberta Zawady – takimi dziełami żołnierze sił powietrznych promują czytelnictwo wśród dzieci. Do wspólnej lektury z małoletnimi, w ramach kampanii społecznej „Czytanie – męska rzecz”, zasiedli piloci z jednostek lotnictwa transportowego, taktycznego i szkolnego.
Mjr pil. Krzysztof Janik z synem Maksymilianem czytają na skrzydle samolotu Orlik „Jak Gapa został pilotem”.
Ogólnopolska kampania „Cała Polska czyta dzieciom” trwa nieprzerwanie już 15 lat. Z okazji tego jubileuszu Fundacja „ABCXXI” zorganizowała specjalną akcję zatytułowaną „Czytanie – męska rzecz”. A otworzył ją projekt „Piloci czytają dzieciom”. W jego ramach odbywa się nie tylko wspólne czytanie, lecz także są organizowane warsztaty, zwiedzanie muzeów lotnictwa i spotkania z lotnikami.
– Szukaliśmy takiego środowiska, które działa na wyobraźnię, jest prestiżowe i męsko się kojarzy. Postanowiliśmy zaprosić do współpracy właśnie wojskowych pilotów. Celowo chcieliśmy zderzyć wizerunek „twardego” żołnierza z potrzebą budowania bliskości z małym człowiekiem – mówi Anna Ciepiel, koordynator kampanii.
Irena Koźmińska, założycielka i prezes Fundacji „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom”, dodaje: – Piloci są uosobieniem męskiej odwagi, siły, wytrzymałości, samodyscypliny, cech, które zachwycają zwłaszcza chłopców. Prestiżowy zawód żołnierza może być dla nich znakomitym przykładem i zachęcić do realizacji własnych marzeń. Jesteśmy pewni, że czytelnicze spotkania z pilotami zapadną dzieciom w pamięć, a ojców skłonią do jeszcze większego zaangażowania w czytanie swoim pociechom – mówi prezes Fundacji.
Piloci z książką
– Bardzo często angażujemy się w różne akcje społeczne. Czytamy dzieciom, pomagamy spełniać marzenia najmłodszym chorym, oddajemy honorowo krew, czy też bierzemy udział w imprezach, podczas których są zbierane fundusze dla potrzebujących. To nasz moralny obowiązek – podkreśla ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, które jest partnerem akcji. Są nimi także Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, Wojsko Polskie, siły powietrzne. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął inspektor sił powietrznych gen. bryg. pil. Tomasz Drewniak.
Martyna Raszkiewicz, MRs Design Studio
– Pierwsze spotkania już za nami, na przykład w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Wypadło świetnie – podkreśla Anna Ciepiel. Z dziećmi ze świdnickiej szkoły podstawowej i wychowankami lubelskiego domu dziecka spotkali się m.in żołnierze 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego i gen. rez. pil. Ryszard Hać, dyrektor muzeum, który przeczytał wiersz Juliana Tuwima „W aeroplanie”.
W projekcie biorą udział piloci wojskowych odrzutowców, śmigłowców i transportowców, a także ci, którzy na co dzień latają w zespole akrobacyjnym Biało-Czerwone Iskry. – Byłem pozytywnie zaskoczony ciekawością dzieci. Najpierw z zainteresowaniem słuchały tego, co czytam, a potem, gdy opowiadaliśmy o swojej pracy, miały mnóstwo pytań: dlaczego samolot lata, na jakiej wysokości, czy mamy dobre czy złe samoloty. Tę naturalną ciekawość dzieci warto wykorzystać, a brak czasu na czytanie nie może być żadną wymówką – mówi ppor. Marcin Kossakowski, pilot BCI, który na spotkanie z małoletnimi przyniósł opowiadanie Adama Bahdaja „Pilot i ja”.
Z kolei w krakowskim Muzeum Lotnictwa Polskiego mali uczestnicy akcji wysłuchali bajek oraz opowieści o lataniu i kosmosie. Tu po książki sięgnęli piloci, m.in. Bryzy, Orlika i samolotu Mig-29. – Najmłodsi mogli zobaczyć, że ważne są dla nas nie tylko praca, lecz także to, co robimy poza nią. Że jesteśmy również ojcami, mężami, że zajmujemy się dziećmi i że zależy nam na rozwoju intelektualnym młodego pokolenia. Z przyjemnością wziąłem udział w tej akcji. Oby było ich jak najwięcej – mówi kpt. Maciej Nojek, oficer prasowy 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie. Żołnierz przeczytał dzieciom fragmenty książki Roberta Zawady, byłego pilota wojskowego, „Jak Gapa został pilotem”. Zawada ukończył Szkołę Orląt i przez 16 lat służył w marynarce wojennej jako pilot śmigłowców. W swojej książce przekonuje małych marzycieli – chłopców i dziewczęta – że można być pilotem nawet wtedy, gdy było się klasowym „gapą”.
Czytanie w samolocie An-26
Już niebawem wojskowych pilotów czytających książki będzie można spotkać na pikniku w parku plenerowym Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. 18 czerwca z dziećmi spotkają się m.in. żołnierze z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Książki będą czytane we wnętrzu samolotu transportowego AN-26. – Będzie też można zwiedzić ekspozycje muzealne, wziąć udział w warsztatach budowania samolotu lub rakiety z surowców wtórnych, a podczas rozmów poznać specyfikę służby w powietrzu. Na uczestników czeka też śniadanie na trawie oraz film o akrobacjach lotniczych – zapowiada Anna Ciepiel.
Kpt.pil. Robert Paciorek z synem Erykiem czytają w samolocie Bryza „Astropodróże Ariela”, towarzyszy im Boguś Niedźwiedź – Lotnik.
W spotkaniu będą mogli wziąć udział zwycięzcy facebookowego konkursu „Dziecku czytanie – taty zadaniem!”. Trwa on do 10 czerwca, a polega na przesłaniu organizatorom zdjęcia taty i dziecka (do lat 10) podczas lektury ulubionej książki.
Fundacja „ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom” powstała w 1998 roku w Warszawie. Jest organizacją pozarządową. Prowadzi działania edukacyjne, wydawnicze i promocyjne w dziedzinie m.in. edukacji czytelniczej, promocji wartościowej literatury dla dzieci i młodzieży oraz przekazywania dobrych wzorców i godnych postaw. Aktywność Fundacji wsparło wielu znanych i cenionych Polaków ze świata mediów, sztuki i polityki, np. Maciej Orłoś, Artur Barciś i Teresa Lipowska.
autor zdjęć: Sebastian Góra
komentarze