Wielokrotnie odznaczany uczestnik misji w Iraku plutonowy Sebastian Grodzicki oraz twórca inowrocławskiego oddziału „Strzelca” st. szer. Krzysztof Mazurkiewicz zostali wyróżnieni tytułami Podoficera i Szeregowego Roku. Żołnierze pokonali 100 kandydatów z jednostek podległych dowódcy generalnemu rodzajów sił zbrojnych.
Nagrody przyznawała komisja powołana przez generała Mirosława Różańskiego, dowódcę generalnego RSZ. – W jej skład wchodzili pomocnicy dowódców do spraw podoficerów, dziekani korpusu podoficerów oraz mężowie zaufania korpusu szeregowych zawodowych – wylicza ppłk Marek Pietrzak z Wydziału Działań Komunikacyjnych Dowództwa Generalnego Rodzajów SZ. – Głównymi kryteriami wyboru były osiągnięcia żołnierzy w 2015 roku oraz zaangażowanie w działalność społeczną poza służbą – dodaje.
Uratował życie koledze
O miano Podoficera Roku 2015 ubiegały się 52 osoby. Najlepszy okazał się plutonowy Sebastian Grodzicki z 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego. – Na Grodzickiego zawsze można liczyć – chwali żołnierza mjr Roman Brylski, dowódca eskadry technicznej 21 BLT, przełożony wyróżnionego podoficera. – Zawsze jest do dyspozycji. Kiedy musimy coś zrobić po południu, w weekend, nie marudzi, tylko bierze się do roboty – podkreśla major.
Plut. Grodzicki pochodzi z rodziny wojskowej – jego ojciec był oficerem. On sam wstąpił do armii w 2000 roku. Brał udział w III zmianie Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku jako zwiadowca celowniczy kompanii rozpoznania. – Wykazał się tam odwagą: po ostrzelaniu konwoju udzielił pierwszej pomocy rannemu koledze, strzelcowi z wieży pojazdu, i ewakuował go w bezpieczne miejsce. Sam zresztą podczas tej misji został ciężko ranny – opowiada mjr Brylski.
Za udział w misji plutonowy został odznaczony Gwiazdą Iraku, Krzyżem Zasługi za Dzielność oraz Gwiazdą za Rany i Kontuzje.
Na co dzień plutonowy zajmuje się w jednostce obsługą oraz remontami samolotów. – To jeden z tych żołnierzy, którzy interesują się tym, co robią. Dokształca się, kończy kursy specjalistyczne – wymienia jego przełożony. – Poza tym ma te cechy charakteru, które w naszym fachu są niezbędne: opanowanie i spokój, zimna krew. Tu nie ma miejsca na fuszerki – dodaje major.
Jak opowiadają koledzy z jednostki, Sebastian Grodzicki jest też świetnym sportowcem. Na swoim koncie ma starty w wielu, również ekstremalnych biegach. Dwa razy – w latach 2013 i 2014 – zajął I miejsce w Maratonie Komandosa wśród żołnierzy sił powietrznych. Trzy razy brał udział w Biegu Morskiego Komandosa, który organizuje Formoza. Reprezentował również 21 Bazę Lotnictwa Taktycznego w wielu zawodach sportowych. Posiada Wojskową Odznakę Sprawności Fizycznej.
Przyszły JTAC
Starszy szeregowy Krzysztof Mazurkiewicz marzy o tym, by zostać podoficerem. Jego koledzy z 1 Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych w Inowrocławiu są przekonani, że to marzenie wkrótce się spełni. – Można o nim powiedzieć wiele pozytywnych rzeczy. Jest ceniony za świetną znajomość technicznego języka angielskiego, wie dużo o sprzęcie, który znajduje się w jednostce, interesuje się tym, co tutaj robimy – podkreśla mjr Adam Czapla, zastępca dowódcy Centralnej Grupy Taktycznych Zespołów Kontroli Obszaru Powietrznego 1 BLWL. Służący w niej żołnierze naprowadzają statki powietrzne na cele naziemne (JTAC). Dowódca wierzy, że szer. Mazurkiewicz będzie wykonywał to zadanie w przyszłości.
Wyróżniony służbę wojskową pełni od 2010 roku. Już w 2011 r. pojechał do Afganistanu na IX zmianę PKW – ISAF (International Security Assistance Force, czyli Międzynarodowa Siła Wsparcia Bezpieczeństwa). Służył w Zgrupowaniu Bojowym Bravo. Otrzymał Medal ISAF za ratowanie życia ludzkiego i zdrowia podczas zasadzki, w którą wpadł konwój z FOB Warrior do Ghazni. Amerykański pluton bocznego ubezpieczenia wykrył kabel podłączony do ładunku wybuchowego pod drogą koło Qarabagh. Okazało się, że widoczny kabel to tylko atrapa, a prawdziwa cewka znajduje się kilkanaście centymetrów pod nim. Po tym odkryciu saperzy wpadli pod ogień broni ręcznej i granatników. St. szer. Mazurkiewicz był radiotelefonistą i wezwał wsparcie powietrzne. Wkrótce na pomoc przyleciały dwa śmigłowce Mi-24, które naprowadził na cel. Dopiero ich uderzenie uciszyło agresorów i umożliwiło wyciągnięcie saperów z nieaktywnej już zasadzki.
Obecnie szeregowy służy jako kierowca w 1 BLWL. W uzasadnieniu nadania mu tytułu Szeregowego Roku znalazła się między innymi opinia o jego świetnej znajomość teorii lotnictwa oraz praktycznych umiejętnościach ze współdziałania lotnictwa i pododdziałów lądowych. Dostał też punkty za swoją wynalazczość: „Na bardzo wysokim poziomie posiadł, a także udoskonalił w warunkach bojowych umiejętność tworzenia i zarządzania siecią radiową plutonu oraz utrzymania wielopoziomowej łączności w wielu ośrodkach jednocześnie. Doświadczenie bojowe żołnierza ma przełożenie na wysokie oceny brygady w trakcie ćwiczeń w kraju i za granicą. Największą siłą i zaletą Krzysztofa jest jego otwarty umysł i pasja, która pozwala mu łączyć wiedzę z wielu obszarów.”
St. szer. Mazurkiewicz jest również znany z promowania proobronności. – Jest założycielem i dowódcą inowrocławskiego oddziału Związku Strzeleckiego „Strzelec”. Angażuje się w działania, które promują wojsko – mówi mjr Czapla.
W walce o tytuł Szeregowego Roku pokonał 44 osoby.
autor zdjęć: arch. DGRSZ
komentarze