Bruno to dwuletni syn jednego z komandosów Formozy. Chłopczyk od urodzenia zmaga się z poważnymi chorobami. Potrzebuje ciągłej rehabilitacji, aby w przyszłości móc normalnie żyć. Sympatycy wojsk specjalnych oraz komandosi postanowili zorganizować bieg charytatywny. Dochód z imprezy ma być w całości przekazany na pomoc Brunowi.
– Poruszyła nas jego historia. Ojciec Bruna daje świadectwo odwagi i poświęcenia dla kraju, służąc w jednej z najlepszych jednostek w kraju, a być może i na świecie. Rodzicom nie uda się pokryć samodzielnie ogromnych wydatków związanych z leczeniem syna – mówi Ram z SGO, jeden z organizatorów biegu. Koszt półgodzinnej sesji rehabilitacyjnej to 50 zł. Specjalistyczne zajęcia na basenie to wydatek 60 zł za 45 minut. A za udział w turnusie rehabilitacyjnym trzeba zapłacić 5 000 zł. A bez tych wydatków Bruno nie ma szans na normalne życie.
Dlatego członkowie SGO, grupy pasjonatów jednostek specjalnych, postanowili zorganizować bieg, z którego dochód zostanie przeznaczony na rehabilitację Bruna. Impreza odbędzie się 12 kwietnia na plaży w Gdańsku. Może w niej wziąć udział każdy, kto chce pomóc synowi żołnierza Formozy. Do wyboru będą dwa dystanse: 10- i 20-kilometrowy. Jak zapewniają organizatorzy trasy, różnią się wyłącznie długością. 10-kilometrowa prowadzi od hotelu Marina Wellness Center w Gdańsku, przez Molo Sopot i okolice Molo Brzeźno. Meta znajduje się przy hotelu Marina Wellness Center. Bardziej doświadczeni mogą startować w biegu na 20 kilometrów: od Marina Wellness Center przezMolo Orłowo, okolice Molo Brzeźno do Marina Wellness Center. W tej kategorii pobiegną również morscy specjalsi z Formozy.
– Poruszanie się po piasku nie należy do najlżejszych – ostrzega Goofy Paramedic, żołnierz Formozy, który jest współorganizatorem imprezy. Prócz tego zawodnicy będą musieli pokonać dwa rwące potoki wpływające do Zatoki Gdańskiej.
W biegu wezmą udział również tajemniczy zawodnicy w krawatach, którzy, jak prawdziwi dżentelmeni, pomogą przeprawić się przez wodę, tym którzy będą tego potrzebowali. – Bieg dla Bruna to nie są typowe zawody, postanowiliśmy więc zrobić wszystko, by jego uczestnicy po prostu dobrze się bawili – mówi Ram.
Co trzeba zrobić, by wziąć udział w biegu? – Trzeba przyjść 12 kwietnia o godzinie 9.30 na plażę, która znajduje się na wysokości hotelu Marina WellnessCenter. Spotykamy się przy wejściu numer 78 – wyjaśnia Goofy. – Pakiet startowy kosztuje 20 złotych. Tak naprawdę jest to darowizna, którą w całości przekażemy rodzicom Bruna. Pieniądze będzie zbierał specjalnie powołany komitet społeczny.
Oczywiście wpłata może być wyższa. Każdy kto wpłaci więcej niż 50 złotych, otrzyma specjalnie przygotowaną koszulkę.
Na bieg nie można rejestrować się drogą elektroniczną. – Zrezygnowaliśmy z tego pomysłu, ponieważ zgłoszeń było tak dużo, że zapychały nam skrzynkę pocztową – wyjaśnia dowódca SGO. – Do tej pory dostaliśmy drogą elektroniczną prawie 500 zgłoszeń.
Mimo że bieg nie będzie miał nic wspólnego z zawodami, to członkowie SGO wprowadzili do niego mały element współzawodnictwa. – Lubimy rywalizację, więc rzucamy wyzwanie uczestnikom biegu: dogońcie nas! – Pierwsza osoba, która przegoni naszego zawodnika ubranego w pełne wyposażenie operacyjne, podobne do wyposażenia komandosów Formozy, na trasie Marina – Molo Sopot, otrzyma „plecak doświadczeń” ufundowany przez jednego ze sponsorów – wyjaśnia Ram.
Organizatorzy biegu nie będą prowadzić klasyfikacji. – Na mecie będzie znajdował się zegar, a obok stand i karta, na której każdy zawodnik będzie mógł wpisać swój wynik oraz jakieś miłe słowo dla Bruna i jego rodziców. Wszystkie karty z wynikami i wpisami przekażemy rodzicom Bruna – dodaje Goofy. – Mamy też pamiątkę dla zawodników. Na numerze startowym każdego z nich będzie miejsce na wpis czasu, w jakim udało mu się przebiec trasę.
Patronat nad biegiem objął dowódca Formozy.
SGO to grupa pasjonatów jednostek specjalnych. Aktywnie współpracują z byłymi operatorami policyjnych i wojskowych jednostek specjalnych. Ich celem jest naśladowanie postawy elity sił zbrojnych. Spędzają setki godzin na szkoleniach i treningach, a spotkać ich można na trasach najtrudniejszych biegów organizowanych w kraju.
autor zdjęć: Arch. SGO
komentarze