Pocisk wpadł do morza, przytwierdzony do niego balon napełnił się powietrzem i wyniósł go na powierzchnię. Nurkowie wyłowili torpedę i przeholowali na czekający w pobliżu okręt. Załoga śmigłowca Mi-14PŁ przeprowadziła w okolicach Półwyspu Helskiego treningowy zrzut torpedy MU-90 Impact.
– W ten sposób ćwiczymy procedury związane ze zrzutem – podkreśla kpt. nawig. Karol Szprendałowicz z załogi Mi-14PŁ. Zanim torpeda wyląduje w morzu, nawigator odpowiedzialny za obsługę systemów poszukiwawczo-uderzeniowych musi wprowadzić do niej dane o celu i trasie.
– MU-90 Impact daje nam mnóstwo możliwości – przyznaje kpt. nawig. Szprendałowicz. Można ją zaprogramować tak, by ominęła znajdujące się na jej drodze przeszkody albo własne okręty. Konstrukcja torpedy pozwala też na ustawienie tak zwanej strefy bezpieczeństwa, której podczas wędrówki do celu pocisk nie naruszy. – Po dotarciu w rejon poszukiwania MU-90 może wykonywać różnego rodzaju figury. Ich zasób przekracza 250. Wyboru dokonujemy my albo ona sama, jeśli zaprogramujemy najbardziej efektywny sposób osiągnięcia celu – tłumaczy kpt. nawig. Szprendałowicz.
Zasięg torpedy waha się od 10 do 25 kilometrów. A jest to uzależnione choćby od prędkości, która sięga 50 węzłów. MU-90 składa się z czterech modułów. W jej dziobie znajdują się czujniki akustyczne naprowadzające na cel. Dalej jest moduł bojowy z ładunkiem o masie 50 kilogramów, wreszcie bateria i wysokoobrotowy silnik elektryczny.
Fot. kpt. pil. Kazimierz Majchrzak
To wariant bojowy. Torpeda ćwiczebna nie zawiera rzecz jasna materiału bojowego. – Na świecie istnieją dwa jej rodzaje. W jednym wariancie porusza się ona w kierunku celu, ale zatrzymuje się zanim go osiągnie. W wariancie, z którego korzystamy w Polsce, torpeda spada do wody, kiedy zaś osiągnie głębokość 20 metrów bądź od jej zrzutu upłynie 20 sekund, zamontowany na niej balon napełnia się powietrzem i wypycha ją na powierzchnię – wyjaśnia kpt. nawig. Szprendałowicz. Tam torpeda jest odławiana przez nurków i przy użyciu pontonu holowana do okrętu, który zabezpiecza ćwiczenie. Jednostka transportuje ją na brzeg. Dla załogi „czternastki”, która zrzucała torpedę w okolicach Helu, było to już drugie takie ćwiczenie. – I po raz drugi wszystko poszło po naszej myśli – mówi kpt. nawig. Szprendałowicz.
MU-90 Impact to w tej chwili jedna z najnowocześniejszych torped świata. – Z tego rodzaju broni korzystają marynarki wojenne: Włoch, Francji, Niemiec, Danii i Australii – informuje kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. W Polsce MU-90 stanowi uzbrojenie fregat rakietowych ORP „Gen. T. Kościuszko” oraz ORP „Gen. K. Pułaski”. – Nasza brygada ma dwa typy maszyn przystosowanych do jej zrzutu. Są to śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych Mi-14PŁ oraz śmigłowce pokładowe SH-2G – przypomina kmdr ppor. Cichy.
autor zdjęć: kmdr ppor. Czesław Cichy, kpt. pil. Kazimierz Majchrzak
komentarze