Kiedy pierwszy raz spotkał się z komandosami z Lublińca, żartował: Wciąż żyję, bo muszę przekazać wam pałeczkę Miotlarzy. Antoni Olszewski, były żołnierz Batalionu „Miotła”, zmarł 7 października. Dziś na cmentarzu na Woli żegnał go m.in. płk Wiesław Kukuła, dowódca Jednostki Wojskowej Komandosów.
Przekazanie tradycji batalionu AK „Miotła" współczesnym żołnierzom było jednym z największych marzeń plut. pchor. Antoniego „Wilka” Olszewskiego. To on skontaktował się z Jednostką Komandosów i złożył wniosek, aby przejęła ona tradycje „Miotlarzy”. Żołnierze JWK jednogłośnie ten wniosek poparli. – Dzięki jego staraniom i okazanemu nam zaufaniu od 2013 roku mamy zaszczyt formalnego kontynuowania działania Batalionu – podkreśla płk Wiesław Kukuła. Imię Batalionu „Miotła” nosi jeden z zespołów bojowych JWK Lubliniec.
Dowódca komandosów wspomina, że „Wilk” był człowiekiem bardzo honorowym. – Powiedział kiedyś, że nigdy nie ujawni nazwisk zdrajców, których na mocy wyroków państwa podziemnego zlikwidowali żołnierze Miotły. Miał na uwadze dzieci i wnuków, nie chciał, żeby cierpieli za winy swoich przodków – tłumaczy płk Kukuła.
Plut. pchor. Antoni Olszewski miał 91 lat. Był przewodniczącym Środowiska Żołnierzy Batalionu AK „Miotła". Służbę pełnił między innymi w plutonie 1744, 10 kompani „Kordian”. Od czerwca 1944 r. współdziałał z plutonowym Kazimierzem Jackowskim pseudonim „Torpeda" z Ursusa. Uczestniczył w kilku akcjach likwidacyjnych. 1 sierpnia 1944 roku nie dotarł do punktu koncentracji plutonu w Warszawie i włączył się do działań kompanii „Kordian” w Ursusie w lasach Sękocińskich i Chojnowskich. Po zakończeniu powstania był zastępcą dowódcy Oddziału Osłonowego w odtworzonym Kedywie KG AK w Częstochowie, a następnie przy Szefie Obszaru Centralnego Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj. Uczestniczył w rozminowaniu fabryki Ursus i odkopaniu broni plutonu „Torpedy” z okresu Powstania Warszawskiego i ewakuacji do podwarszawskich Włoch. Po wojnie aresztowany i torturowany przez UB, więzień polityczny w latach 1949-1955. Za swoje czyny odznaczony między innymi: Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami, Krzyżem Walecznych, Złotym Krzyżem Zasługi, Warszawskim Krzyżem Powstańczym i Krzyżem Armii Krajowej.
Żołnierze z Batalionu Miotła zajmowali się dywersją i sabotażem. Demaskowali zdrajców i konfidentów wśród Polaków, a także wykonywali na nich wyroki. Nazwa oddziału nawiązuje do wykonywanych zadań: żołnierze mieli „wymieść” wrogów i hitlerowskich agentów ze stolicy. Miotlarzami byli najczęściej chłopcy i dziewczęta z biednych dzielnic Warszawy. Za swoją służbę i wybitne męstwo 33 żołnierzy batalionu odznaczonych zostało Virtuti Militari, wielu otrzymało Krzyż Walecznych.
Jednostka Wojskowa Komandosów dziedziczy także tradycje innych batalionów AK: „Zośki”, „Parasola” oraz Polskiego Samodzielnego Batalionu Specjalnego i działającej podczas wojny w armii brytyjskiej 1 Samodzielnej Kompanii „Commando”.
autor zdjęć: Michał Szlaga
komentarze