Poznali już podstawy służby i dostali broń. Przed nimi wiele godzin wykładów i treningów na poligonach. W centrach szkolenia w całej Polsce trwa ostatni w tym roku turnus służby przygotowawczej. Za kilka dni ponad 1500 ochotników do służby w Narodowych Siłach Rezerwowych złoży przysięgę wojskową.
Służbę przygotowawczą muszą przejść ci, którzy nigdy nie pełnili służby wojskowej, a chcieliby stanąć w szeregach Narodowych Sił Rezerwowych albo związać się na stałe z armią. Szkolenie trwa cztery miesiące. Trzy pierwsze – to szkolenie podstawowe, na kształcenie specjalistyczne jest miesiąc.
W centrach szkolenia w całej Polsce trwa właśnie trzeci, ostatni w tym roku turnus służby przygotowawczej. – W sumie odbywa ją 1530 osób – mówi płk Lech Matyszczyk, szef Oddziału Uzupełnień Pokojowych i Służby Wojskowej w Zarządzie Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego.
Najwięcej ochotników ćwiczy w centrach: Artylerii i Uzbrojenia w Toruniu (294 osób), Marynarki Wojennej w Ustce (250), Logistyki w Grudziądzu (250), Wojsk Lądowych w Poznaniu (194), Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych we Wrocławiu (190) oraz Sił Powietrznych w Koszalinie (180). Służbę przygotowawczą przechodzi też 120 osób w Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego w Dęblinie oraz 52 osoby w mińskim Centrum Szkolenia Żandarmerii Wojskowej.
Po pierwsze – aklimatyzacja
Kandydaci na żołnierzy NSR na początek zostali umundurowani i wyposażeni, dostali też przydziały do poszczególnych pododdziałów. – Dla wszystkich tych osób pobyt w wojsku to zupełna nowość. Dlatego pierwsze dni służyły zaaklimatyzowaniu się i opanowaniu wojskowych nawyków. Ochotnicy poznali strukturę jednostki, swoje prawa i obowiązki – opowiada kpt. Jarosław Barczewski, oficer prasowy Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie.
W drugim tygodniu pojawiły się pierwsze praktyczne zajęcia. Elewi rozpoczęli przygotowania do przysięgi i każdego dnia ćwiczyli musztrę zespołową i indywidualną. Były też elementy szkolenia strzeleckiego, bo ochotnicy otrzymali swoją pierwszą broń – karabinki AKM.
Za kilka dni żołnierzy czeka wojskowa przysięga. Potem, przez najbliższe dwa miesiące będą mieć zajęcia ogniowe, terenoznawstwo, ochronę środowiska i taktykę. Pod nadzorem instruktorów przejdą też m.in. szkolenie medyczne i saperskie. Potem egzaminy, na których trzeba np. nawiązać łączność, wykazać się umiejętnością strzelania i zaliczyć test sprawności fizycznej.
Dopiero wtedy elewi mogą rozpocząć szkolenie specjalistyczne. – U nas ochotnicy szkolić się będą w kilkunastu specjalnościach, między innymi z obsługi: stacji radiolokacyjnych, artylerii okrętowej, urządzeń nawigacyjnych, hydroakustycznych i sygnalizacyjnych – mówi kmdr ppor. Robert Biernaczyk, oficer prasowy centrum w Ustce. Ochotnicy z Koszalina będą uczyć się na stanowiskach związanych z obroną przeciwlotniczą, a ci w Toruniu – poznawać działania artylerii.
Dla najlepszych kontrakt
Szkolenie elewi zakończą w grudniu. Wtedy także będą zdawać egzaminy. Ci, którzy zaliczą je najlepiej, będą mogli podpisać kontrakty na służbę w korpusie szeregowych Narodowych Sił Rezerwowych. W przypadku zagrożeń militarnych w kraju i poza jego granicami, ale także w razie klęsk żywiołowych – będą do dyspozycji armii. Co roku będą też spędzać miesiąc na ćwiczeniach wojskowych.
– Szkolenie jest ciekawe. Coraz bardziej przekonuję się także, że wojsko to miejsce, gdzie chciałbym pracować na stałe. Najlepiej w którejś z jednostek Marynarki Wojennej – mówi Przemysław Kozłowski, który odbywa służbę w Centrum w Ustce.
Jednak, jak przyznaje kpt. Barczewski, nie każdy ochotnik ma w sobie wystarczająco dużo determinacji. – Dla wielu osób odbycie służby przygotowawczej jest przepustką do zawodowstwa. Na tym etapie chęć zostania żołnierzem zawodowym deklarują wszyscy. Jednak dość często pierwsze dni pobytu w wojsku weryfikują wyobrażenia młodych ludzi. W wojsku wszystko jest zhierarchizowane, ktoś wydaje rozkazy, potem je egzekwuje, a na koniec rozlicza z wykonania. Nie każdemu to pasuje, stąd bywa, że niektórzy rezygnują jeszcze przed przysięgą – mówi oficer.
Służba przygotowawcza – wymagania
To trzeci w tym roku turnus służby przygotowawczej na potrzeby szeregowych do Narodowych Sił Rezerwowych. W sumie w 2014 roku wojsko przeszkoli około 5 tysięcy ochotników. Koszty tegorocznej służby przygotowawczej resort obrony narodowej oszacował na ok. 65 mln zł, z czego blisko 30 milionów przeznaczone będzie na wyżywienie i zakwaterowanie ochotników, a ponad 23 mln zł na wynagrodzenia.
W ubiegłym roku w ramach służby przygotowawczej przeszkolonych zostało ponad 5250 ochotników.
Aby odbyć czteromiesięczną służbę przygotowawczą, nie wystarczy już spełniać tylko podstawowych wymogów: niekaralności i kategorii „zdolność do czynnej służby – A”. Choć wymagane jest wykształcenie co najmniej gimnazjalne, większość kandydatów to osoby po studiach. W przypadku wykształcenia średniego wybierani są kandydaci z wykształceniem technicznym, elektronicznym, mechanicznym.
Wojsko preferuje też znajomość języków obcych, doświadczenie zawodowe, dodatkowe umiejętności, np. prawo jazdy czy kwalifikacje z zakresu ratownictwa medycznego. Przydatna okazuje się wiedza związana z zagadnieniami obronności i bezpieczeństwa państwa.
autor zdjęć: por. Piotr Wójcik, arch. CSMW, arch. CSWL
komentarze