Dwanaście ciężarówek Jelcz i dziesięć mikrobusów Volkswagen polska armia przekazała do służby w Eurokorpusie. Nowe pojazdy, warte około 21 milionów złotych, dziś trafiły do wielonarodowej jednostki szybkiego reagowania w Strasburgu. – Pierwszy raz wyposażamy sojusznicze wojsko poza granicami naszego kraju – mówi gen. broni Edward Gruszka, szef Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.
Dwanaście ciężarówek, które wojsko wysłało do Francji, to Jelcze P862 D.43 z systemem samozaładowczym MULTILIFT Mk IV i przyczepami do transportu kontenerów PK-2-24T. Wielonarodowa jednostka w Strasburgu dostała też dziesięć mikrobusów Volkswagen Crafter 2,0 TDI.
– Każde państwo ramowe wysyła do dowództwa i Międzynarodowej Brygady Wsparcia Dowodzenia Eurokorpusu żołnierzy oraz sprzęt. Dzięki temu formacja dysponuje odpowiednim zapleczem – wyjaśnia mjr Jakub Block, oficer prasowy Eurokorpusu.
Polski sprzęt już w maju przeszedł testy kompatybilności razem z pojazdami z armii Niemiec, Francji, Belgii, Luksemburga oraz Hiszpanii. – Sprawdzono możliwości transportowania platform załadunkowych i sprzętu znajdującego się w wyposażeniu każdej armii biorącej udział w teście – mówi gen. bryg. Dariusz Łukowski, zastępca szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych – szef Logistyki. Jak podkreśla gen. broni Edward Gruszka, polska armia po raz pierwszy wyposażyła sojusznicze wojsko poza granicami naszego kraju.
Wszystkie pojazdy przekazane przez Polskę są nowe, a ich wartość to około 21 mln zł. Do Francji dostarczyło je 26 żołnierzy z 3 Batalionu Logistycznego, podlegającego 1 Pomorskiej Brygadzie Logistycznej. – To żołnierze-kierowcy, którzy mają duże doświadczenie. W drodze do Strasburga, w kolumnie dwunastu pojazdów musieli pokonać około tysiąc kilometrów – mówi ppłk Radosław Sułek, dowódca 3 Batalionu Logistycznego, który zajmuje się m.in. zabezpieczeniem logistycznym jednostek wysyłanych na działania poza granicami kraju.
Żołnierze wyruszyli z Glewic (Zachodniopomorskie) wczoraj o świcie. – Od granicy Polski nasza kolumna eskortowana była przez patrole niemieckiej Policji i Żandarmerii Wojskowej – mówi st. chor. Wojciech Olejniczak, dowódca konwoju z 3 Batalionu Logistycznego.
Po osiemnastu godzinach podróży dojechali do Kwatery Głównej Eurokorpusu. - Przekazanie sprzętu odbyło się sprawnie. Kluczyki i dokumenty od pojazdów dostali polscy kierowcy z batalionu zabezpieczenia Kwatery Głównej Eurokorpusu, którzy niedawno objęli tam obowiązki – opowiada kpt. Krzysztof Kwiatkowski z polskiego Narodowego Elementu Wsparcia, odpowiedzialny za uzbrojenie i sprzęt.
Pojazdy będą służyły w kompanii transportowej batalionu wsparcia Międzynarodowej Brygady Wsparcia Dowodzenia podległej Dowództwu Eurokorpusu. Kierowcami ciężarówek będą polscy żołnierze, a minibusy prowadzić będą Polacy i Belgowie.
W Strasburgu są już także specjaliści z uprawnieniami do obsługi MULTILIFT-ów i konserwacji sprzętu. – Jeśli w pojazdach pojawią się małe usterki, to nasi specjaliści z pewnością sobie z nimi poradzą – przyznaje ppłk Jerzy Rygier, szef Narodowego Elementu Wsparcia w Strasburgu.
– Po raz pierwszy polskie pojazdy zostaną użyte w sierpniu, gdy przewiozą nasze kontenery stanowiska dowodzenia do Mourmelon w Szampanii. To tam w październiku ruszą ćwiczenia Joint Speahead 14 – tłumaczy mjr Block.
Eurokorpus w Strasburgu to międzynarodowa struktura powołana przez Niemcy i Francję w 1992 roku. Przystąpiły do niej także Belgia, Hiszpania i Luksemburg i to one są do dziś państwami ramowymi, wspólnie decydującymi o zadaniach, strukturze i rozwoju formacji. Status państwa stowarzyszonego – o ograniczonych obowiązkach i prawach – mają poza Polską także m.in. Austria, Grecja i Turcja.
EC jest formacją szybkiego reagowania, która może być użyta zarówno przez Sojusz, jak i Unię Europejską. Głównym jej zadaniem jest dowodzenie i udział w operacjach kryzysowych, humanitarnych i pokojowych oraz w działania w ramach art. 5 Paktu Północnoatlantyckiego, czyli wspólnej obronie członków sojuszu.
EC dowodził w 1998 roku misją stabilizacyjną SFOR w Bośni i Hercegowinie, a dwa lata później siłami pokojowymi KFOR w Kosowie. Dwukrotnie – w 2004 roku i 2012 roku – obejmował też dowództwo misją ISAF w Afganistanie. W międzynarodowych ćwiczeniach z udziałem Eurokorpusu od lat uczestniczą pododdziały Wojska Polskiego.
Od 1 stycznia 2016 roku Polska uzyska pełnoprawne członkostwo, stając się jednym z sześciu państw ramowych formacji.
Podczas tegorocznej rotacji służbę w Eurokorpusie rozpoczęło czterdziestu polskich żołnierzy. W sumie służy tam dziś ponad dziewięćdziesięciu Polaków. Zajmują się m.in. planowaniem, logistyką, sprawami personalnymi lub finansami.
autor zdjęć: Katarzyna Portianko-Gaca
komentarze