Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa uruchomienie naboru na oficerskie szkolenie dla wyróżniających się żołnierzy najmłodszego w wojsku korpusu. Tytuł magistra i wzorowa ocena z opiniowania – to dwa najważniejsze warunki, które będzie musiał spełnić szeregowy, żeby uzyskać skierowanie na kurs oficerski.
Zgodnie z przepisami ustawy pragmatycznej, także tymi obowiązującymi przed 1 stycznia 2014 roku, jeśli przemawiają za tym potrzeby sił zbrojnych, na stopień wojskowy podporucznika (podporucznika marynarki) może być mianowany podoficer lub szeregowy. Musi mieć tytuł magistra lub równorzędny, odbyć szkolenie wojskowe i zdać egzamin. Zgodnie z nowelizacją ustawy żołnierz aspirujący na kurs oficerski musi mieć ocenę wzorową zamiast bardzo dobrej.
Choć przepisy dopuszczały udział w kursach żołnierzy tych dwóch korpusów, to dotychczas na oficerskie szkolenie kierowani byli wyłącznie podoficerowie. Być może w przyszłym roku po raz pierwszy będą w nich mogli wziąć udział także szeregowi. Zapis taki znalazł się bowiem w wytycznych MON do działalności kadrowej w 2014 roku oraz kierunkach na 2015 rok.
– Obecnie identyfikowane są potrzeby kadrowe w poszczególnych korpusach osobowych w zakresie uzupełnienia pierwszych stanowisk służbowych w latach 2015–2016. W ramach tych prac rozważane jest uruchomienie naboru na szkolenie wojskowe dla wyróżniających się szeregowych zawodowych, zakończone egzaminem na oficera – wyjaśnia kmdr Janusz Walczak, dyrektor Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON.
Jeśli szeregowi dostaną taką szansę, podstawą ich naboru na kurs będą wymagania takie jak w przypadku podoficerów. Liczyć się więc będzie posiadanie tytułu magistra oraz wzorowa ocena z opinii służbowej. – Kwestie szczegółowe dotyczące selekcji kandydatów będą ostatecznie uzgadniane z dowódcami jednostek wojskowych – dodaje kmdr Walczak.
Zgodnie w wytycznymi MON stacjonarne oficerskie kursy wojskowe miałaby się odbywać w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. By zakwalifikować się na kurs, konieczne będzie przejście postępowania rekrutacyjnego, podczas którego oceniana byłaby m.in. zgodność ukończonego kierunku studiów z przyszłym korpusem osobowym. Kandydatów czekałyby też egzaminy obejmujące test sprawności fizycznej oraz test znajomości języka angielskiego na poziomie 2222. Szkolenie kończyłoby się egzaminem oficerskim.
Czy szeregowi mieliby szanse na udział w kursie i ilu ostatecznie by ich było określi, po analizach, dyrektor Departamentu Kadr. W ministerialnej decyzji wskazano, oprócz limitów, kierunki dla tej grupy kandydatów oraz terminy składania wniosków. – Jeśli taki nabór dojdzie do skutku, na pewno będzie dotyczył bardzo wąskiej grupy żołnierzy korpusu szeregowych zawodowych, kilku, może kilkunastu żołnierzy – mówi przedstawiciel Departamentu Kadr.
Rozwiązanie chwalą szeregowi. – To dobry kierunek. Chcielibyśmy, aby wartościowi żołnierze korpusu szeregowych byli źródłem naboru dla przyszłej kadry oficerskiej. Są bardziej doświadczoną służbą grupą ludzi niż absolwenci uczelni niebędący żołnierzami zawodowymi – mówi st. szer. Tobiasz Morański, przewodniczący Kolegium Mężów Zaufania Korpusu Szeregowych.
Zgodnie z decyzją MON z września ubiegłego roku na ostatnie kursy oficerskie – organizowane we wrocławskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych oraz dęblińskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych – zostało skierowanych 122 podoficerów. Taki limit określił w decyzji szef resortu obrony.
autor zdjęć: st. szer. Łukasz Kermel
komentarze