moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Powrót dowódcy Dywizjonu 303

Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej, w kampanii wrześniowej 1939 roku i kampanii francuskiej w 1940. Był twórcą i pierwszym dowódcą 303 Dywizjonu Myśliwskiego, który wsławił się podczas bitwy o Anglię. We wtorek do Polski zostały sprowadzone urny z prochami płk. Zdzisława Krasnodębskiego i jego małżonki Wandy – żołnierza AK i uczestniczki Powstania Warszawskiego.


Prochy Zdzisława i Wandy Krasnodębskich do Warszawy przywieźli z Kanady weterani Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie. Twórca Dywizjonu 303 razem z małżonką zostaną pochowani na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W środę po mszy w stołecznej Katedrze Polowej Wojska Polskiego urny z prochami będą złożone w kolumbarium w kwaterze żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.

– Po latach walki na różnych frontach, po długiej emigracyjnej tułaczce i trudach życia na obczyźnie kombatancka rodzina wraca tu, gdzie zaczęła szlak bojowy – mówi dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni pil. Lech Majewski, który z wojskową asystą honorową powitał urny z prochami na wojskowej części lotniska Okęcie. – To jemu zawdzięczamy nadanie 303 Dywizjonowi imienia Tadeusza Kościuszki i uzyskanie od Anglików zgody na malowanie na kadłubach dywizjonowych Hurricane’ów i Spitfire’ów najbardziej znanego polskiego godła lotniczego. To emblemat zaprojektowany w 1920 roku przez porucznika Elliota Chessa, to samo godło, z którego jesteśmy dumni do dziś.

Zdzisław Krasnodębski (ps. „Król”) urodził się 10 lipca 1904 roku w Woli Osowińskiej (w Lubelskiem). Jako nastolatek na ochotnika wstąpił do 201 Pułku Piechoty i wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po zakończeniu I wojny ukończył Lwowski Korpus Kadetów i Oficerską Szkołę Lotnictwa w Grudziądzu (dzisiejsza Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie). Od 1935 roku dowodził 111 Eskadrą Myśliwską, a od 1 września 1939 roku 3 Dywizjonem Myśliwskim Brygady Pościgowej. Kilka dni po wybuchu II wojny światowej w powietrznej walce z Niemcami samolot Krasnodębskiego został zestrzelony, a pilot musiał ratować się skokiem ze spadochronem. Mimo odniesionych ran dołączył do swojego dywizjonu, z którym przekroczył rumuńską granicę, a potem przedostał się do Francji. Po krótkim przeszkoleniu na francuskich samolotach został dowódcą polskich pilotów służących w składzie dywizjonu. W 1940 roku Krasnodębski wziął udział w walkach z Niemcami. Po upadku Francji, w połowie czerwca 1940 roku wspólnie z innymi Polakami przedostał się do Anglii, gdzie stworzył 303 Dywizjon Myśliwski, który zasłynął podczas bitwy o Anglię.

„Naszym zadaniem jest niedopuszczenie bombowców do celu, więc pełny gaz i do ataku. Chęć zwycięstwa jest tak wielka, że zapomina się o wszystkim i widzi się tylko wroga. Wyprzedza się własny samolot, który wydaje się za wolny i z trudem podąża za wolą pilota. Lecz myśliwcy nieprzyjacielscy nie próżnują i nagle posypało się szkło z zegarów mojej maszyny, zbiornik z paliwem podziurawiony pociskami, leje się z niego płonąca benzyna i wypełnia całą kabinę ogniem” – pisał w swoich wspomnieniach Krasnodębski, którego samolot podczas bitwy o Anglię został zestrzelony. Pilot wyskoczył z płonącego myśliwca ze spadochronem. W wyniku ciężkich ran (ciało miał poparzone w 70 procentach) trafił do szpitala.

W czasie leczenia w szpitalu pilota odwiedził premier polskiego rządu na uchodźstwie, naczelny wódz, generał Władysław Sikorski. Walczącego o Londyn pilota Sikorski odznaczył Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari.

Rok później Krasnodębski został wysłany do Kanady, gdzie dla Polskich Sił Zbrojnych miał szkolić przyszłych żołnierzy. Do końca II wojny światowej zajmował także inne stanowiska, np. dowodził personelem naziemnym, kierował stacją myśliwską w Heston i tworzył 131 Skrzydło Myśliwskie. Był także dowódcą polskiej szkoły pilotów w Newton i uczył się w Wyższej Szkole Wojennej w Szkocji. Po wojnie zamieszkał w Republice Południowej Afryki (gdzie pracował jako taksówkarz). Do Kanady wrócił w latach 50. Udzielał się w kanadyjskim Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów. Był zaangażowany w działalność upamiętniającą polskość Lwowa i ziem południowo-wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej. Zmarł 3 sierpnia 1980 roku w Toronto.

Po śmierci pilota wszystkie odznaczenia (m.in. Krzyż Virtuti Militari i Krzyż Walecznych) oraz mundur lotniczy wdowa Wanda Krasnodębska (żołnierz AK, uczestniczka Powstania Warszawskiego) przekazała polonijnym organizacjom w Toronto. W 2009 roku wszystkie pamiątki trafiły do sanktuarium na Jasnej Górze w Częstochowie. 28 kwietnia 2009 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie płk. pil. Zdzisława Krasnodębskiego Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: Muzeum Sił Powietrznych

dodaj komentarz

komentarze


„Szczury Tobruku” atakują
 
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Operacja „Feniks”. Żołnierze wzmocnili most w Młynowcu zniszczony w trakcie powodzi
„Feniks” wciąż jest potrzebny
Szkoleniowa pomoc dla walczącej Ukrainy
„Siły specjalne” dały mi siłę!
Terytorialsi zobaczą więcej
Nowe Raki w szczecińskiej brygadzie
Transformacja wymogiem XXI wieku
Polacy pobiegli w „Baltic Warrior”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Ostre słowa, mocne ciosy
Ustawa o zwiększeniu produkcji amunicji przyjęta
Wielkie inwestycje w krakowskim szpitalu wojskowym
Podziękowania dla żołnierzy reprezentujących w sporcie lubuską dywizję
Zyskać przewagę w powietrzu
Czarna Dywizja z tytułem mistrzów
Selekcja do JWK: pokonać kryzys
Wybiła godzina zemsty
Jak Polacy szkolą Ukraińców
„Nie strzela się w plecy!”. Krwawa bałkańska epopeja polskiego czetnika
Olympus in Paris
Polsko-ukraińskie porozumienie ws. ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej
Homar, czyli przełom
Jesień przeciwlotników
Zmiana warty w PKW Liban
Użyteczno-bojowy sprawdzian lubelskich i szwedzkich terytorialsów
Ogień Czarnej Pantery
Setki cystern dla armii
Trudne otwarcie, czyli marynarka bez morza
Co słychać pod wodą?
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Czworonożny żandarm w Paryżu
Determinacja i wola walki to podstawa
Mniej obcy w obcym kraju
Olimp w Paryżu
Donald Tusk po szczycie NB8: Bezpieczeństwo, odporność i Ukraina pozostaną naszymi priorytetami
W obronie Tobruku, Grobowca Szejka i na pustynnych patrolach
Trzy medale żołnierzy w pucharach świata
Rekordowa obsada maratonu z plecakami
Bój o cyberbezpieczeństwo
Cele polskiej armii i wnioski z wojny na Ukrainie
Druga Gala Sportu Dowództwa Generalnego
Wojsko otrzymało sprzęt do budowy Tarczy Wschód
Pożegnanie z Żaganiem
Więcej pieniędzy za służbę podczas kryzysu
Rosomaki w rumuńskich Karpatach
Karta dla rodzin wojskowych
Polskie „JAG” już działa
Szwedzki granatnik w rękach Polaków
Aplikuj na kurs oficerski
Żaden z Polaków służących w Libanie nie został ranny
Fundusze na obronność będą dalej rosły
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Jaguar” grasuje w Drawsku
Medycyna „pancerna”
Sejm pracuje nad ustawą o produkcji amunicji
Nasza broń ojczysta na wyjątkowej ekspozycji

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO