Blisko 150 amerykańskich żołnierzy ze 173 Brygady Piechoty Powietrznodesantowej wyląduje w środę na lotnisku w Świdwinie. Wezmą udział w trwających miesiąc ćwiczeniach z polskimi oddziałami. Pentagon poinformował, że będzie to początek „stałej, rotacyjnej obecności” wojsk USA w Polsce.
O tym, że Amerykanie skierują do Polski dodatkowych żołnierzy, mówił przed świętami Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej. USA chce w ten sposób zademonstrować wsparcie dla sojuszników w NATO w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Jak podało dziś Ministerstwo Obrony Narodowej, spadochroniarze z Grupy Bojowej 173 Brygady Piechoty Powietrznodesantowej przyjadą, by wziąć udział w ćwiczeniach z polskimi żołnierzami. O tym, że takie manewry mają się odbyć mówił we wtorek rano minister Tomasz Siemoniak, który był gościem programu „Jeden na jeden” w TVN24.
Ćwiczenia mają trwać miesiąc, ale jak zapowiedział kontradmirał John Kirby, rzecznik Pentagonu, będą się odbywały cyklicznie. Co więcej, USA chcą, by amerykańscy żołnierze stacjonowali w Polsce na stałe. – Gdy zakończą się te najbliższe ćwiczenia, w ich miejsce rozpoczną się nowe. USA zapewni w ten sposób stałą, rotacyjną obecność swoich żołnierzy w Europie Środkowo-Wschodniej – mówił we wtorek wieczorem rzecznik Pentagonu.
Amerykański kontyngent, który przyleci do Polski, składa się z żołnierzy wojsk lądowych, którzy do tej pory stacjonowali we Włoszech. Żołnierze wchodzą w skład samodzielnej brygady US Army i – jak podaje Pentagon – wcześniej współpracowali z Polakami. – W Polsce i w krajach bałtyckich ćwiczyli już wielokrotnie, dlatego znają się z żołnierzami z tych krajów, a to oznacza, że jest już między nimi więź – mówił Kirby.
Amerykanie wzmocnią nie tylko polską armię. W sumie USA skieruje do państw Europy Środkowo-Wschodniej blisko 600 żołnierzy. Waszyngton chce w ten sposób pokazać, że wspiera swoich europejskich sojuszników, w sytuacji gdy na Ukrainie toczy się konflikt z Rosją. – Decyzja Pentagonu zapadła po rozmowach z gen. Philipem Breedlovem, głównodowodzącym siłami NATO w Europie, który uznał, że obecność USA w regionie będzie gwarantem spokoju na wschodnich granicach Sojuszu – przekonywał kmdr Kirby. Dodał, że Rosja nie będzie informowana o szczegółach przeprowadzanych w Europie ćwiczeniach w udziałem amerykańskich wojsk.
Na początku kwietnia Amerykanie zdecydowali też o wysłaniu dodatkowych 18 maszyn F-16 do Polski. Będą one stacjonowały w naszym kraju od czerwca przez kolejne miesiące, bez określania daty ich powrotu. Myśliwce przylecą nad Wisłę z jednej z baz w Niemczech. W tej chwili w bazie w Łasku stacjonuje już 12 amerykańskich F-16.
autor zdjęć: arch. Department of Defense
komentarze