Większość żołnierzy egzamin z wychowania fizycznego ma już za sobą. Wypadli lepiej niż w ubiegłym roku, mniej było dwój, a więcej czwórek – wynika z podsumowania wiosennej sesji. Bywało, że słabsze oceny zdobywali najmłodsi, którzy dopiero wstąpili do wojska. Ruszyła jesienna tura sprawdzianu.
Egzamin z wychowania fizycznego żołnierze zdają co roku. To obowiązek, tak zakłada ustawa o służbie wojskowej. W tym roku powinno się z niego wywiązać 96 115 żołnierzy. Egzaminy organizowane są zazwyczaj wiosną. Ci, którzy wtedy są w delegacji lub na zwolnieniu lekarskim, zdają jesienią. – Do testów w maju i czerwcu podeszło 76,1 proc. z nich – mówi płk Wiesław Świtaj, szef Oddziału Wychowania Fizycznego i Sportu Zarządu Szkolenia Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
Dowódcy w większości jednostek są zadowoleni z wyników wiosennej sesji. W 1 Warszawskiej Brygadzie Pancernej w Wesołej żołnierze wypadli lepiej niż w ubiegłym roku. Średnia ich ocen to mocna czwórka. – Prawie wszyscy, bo 97,4 proc., dostali pozytywne noty. Jednak już tradycyjnie najsłabiej wypadł bieg na trzy kilometry, potem podciąganie się na drążku – opowiada mjr Tadeusz Kaczmarski, szef Sekcji Wychowania i Sportu 1 Brygady.
Wymagania na egzaminie zależą od wieku, płci i stanowiska. Wśród pancerniaków z Wesołej najlepsi byli starsi żołnierze (powyżej 56 lat). Słabo zaś wypadli dwudziestolatkowie. Skąd takie zaskakujące wyniki? – To młodzi żołnierze, którzy niedawno wstąpili do wojska. Być może muszą jeszcze popracować nad swoją kondycją. Tym bardziej, że wymagania z wf dla kandydatów ubiegających się o przyjęcie do wojska są mniej restrykcyjne, niż te, które obowiązują podczas rocznego egzaminu – tłumaczy mjr Kaczmarski.
Ze swojej kondycji zadowoleni są też pancerniacy ze Świętoszowa. W 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej wiosną do egzaminu stanęło 90 proc. żołnierzy. – Najlepsi okazali się oficerowie. Na podstawie wyników można powiedzieć, że dostali czwórkę z plusem. Ale ogólna ocena sprawności całej brygady utrzymuje się od trzech lat na podobnym poziomie – mówi mjr Sławomir Wąs, szef Sekcji Wychowania Fizycznego i Sportu 10 Brygady.
Statystyki z całego wojska pokazują, że mniej żołnierzy dostało piątki. W tym roku było ich 38 proc., w 2012 – 40,0 proc. Spadła też liczba ocen dostatecznych (w 2012 r. było ich 15,3 proc, teraz – 13 proc.). Za to zmalała liczba tych, którzy nie zaliczyli egzaminu. W tym roku dwóje dostało 2 proc., rok temu – 2,8 proc. Jednocześnie więcej wojskowych zdobyło oceny dobre (rok temu było ich 41,9 proc., tym razem jest 47 proc.). – W sumie średnia ocena żołnierzy, którzy do egzaminów podchodzili wiosną wynosi 4.31. W porównaniu z rokiem 2012 jest lepsza o 0,18 – mówi płk Świtaj.
Jednak na ostateczne podsumowania jest jeszcze za wcześnie. Trzeba poczekać na wyniki sesji jesiennej. W tym roku jest ona organizowana po raz pierwszy dzięki znowelizowanemu rozporządzeniu. – W naszej brygadzie do końca października będą trwały sprawdziany dla żołnierzy, którzy wiosną byli z nich zwolnieni z powodów zdrowotnych lub służbowych – mówi mjr Wąs. Podsumowanie całorocznych egzaminów i średnia ocena wszystkich żołnierzy znane mają być w grudniu.
Co zdają żołnierze
Na sprawdzianie wojskowi muszą zaliczyć: marszobieg na dystansie 3 kilometrów, można go zamienić na pływanie w czasie 12 minut; podciąganie na drążku lub ugięcia ramion; skłony tułowia w przód przez dwie minuty oraz bieg po tzw. kopercie, który można zamienić na bieg wahadłowy. Zmiany w egzaminie z wf W przyszłym roku mają rozpocząć się prace nad zmianą zasad egzaminu z wf − wynika z informacji portalu polska-zbrojna.pl uzyskanych w Sztabie Generalnym. Przewiduje się m.in. wprowadzenie takich samych ćwiczeń dla kobiet i mężczyzn. Planowane są także zmiany w sposobie oceniania. Teraz liczy się ocena ogólna, oznacza to, że można dostać dwóję np. z marszobiegu, a egzamin i tak jest zaliczony. Zmiany zakładają, że sprawdzian będzie podzielony na dwie części: konkurencje sprawnościowe na hali sportowej oraz wytrzymałościowe na boisku czy basenie. Warunkiem zdania egzaminu będzie pozytywna ocena z obu części. |
autor zdjęć: chor. Marcin Szubert
komentarze